OO miło mi Was powitać u siebie
Zacznę od tego, że mój kawałek trawnika jest w mieście, wśród blokowiska. Ale... dość nietypowo jak na nasze miasto, bo ma 230 m2

Dlatego nie mogliśmy nie kupić właśnie tego mieszkania...
Pod ok 90% powierzchni znajduje się garaż podziemny, więc gleby nie mam za wiele - max 30cm. Ale chyba nie powinno to być przeszkodą nie do pokonania.
Ogródek otrzymaliśmy w wersji - trawnik + 4 drzewa posadzone w prostokącie, gdzie nie ma garażu. Linia przerywana to ogrodzenie systemowe, od ulicy mamy ogrodzenie drewniane. Jest jeszcze posadowiona czerpnia. Taki ogólny zarys powierzchni, niedokładnie oddałam zapewne propocje, ale się poprawię
Z drzew mamy już odgórnie posadzone 3 chyba klony, był też grab, ale coś mu się stało i mamy tylko pień, po którym próbujemy piąć bluszcz.
W zeszłym roku na dwóch krótszych bokach posadziliśmy tuje Smaragd, 2 rododendrony, azalię, hortensję "zwykla" i jedna bukietowa, różę wielkokwiatowa, budleję (która chyba zmarzła, bo wciąż nie odbija), kilka małych bukszpanów... no taka zbieranina, jak to u początkującego
W tym roku już też zdążyłam się zachłysnąć i odwiedziłam centrum ogródnicze, a wróciłam ze zbieraniną niby przemyślanych roślinek, ale nie do końca przemyślałam ilość sadzonek i poprawność nasadzenia.
Chyba najlepiej jak następne posty już będą ze zdjęciami, bo bez tego na niewiele się moje opisy zdadzą

Ale pora już niezdjęciowa, a moje zdjęcia do tej pory zrobione kiszą się w utopionym tydzien temu telefonie