Witam,
czy ktoś ma dobre pomysły jak odprowadzić wodę z rynien bez przekopywania połowy działki? Myślę o czymś na zasadzie linii rozsączającej lub zbiornika z dziurkami i ze żwirkiem pod spodem, który jest podłączony do kratki pod rynną.
Czy ktoś z Was ma w tym doświadczenie i może doradzić, co najlepiej się sprawdza? Moze jakieś schematy?
Wklejam fotkę jednej z rynien na północnej ścianie - obecnie woda z niej wypływa bezpośrednio na ziemię, robiąc mi wielką łysą plamę:
Boję się również że w dłuższej perspektywie może to zaszkodzić fundamentom...