elmagra
20:59, 05 maj 2016
Dołączył: 24 mar 2016
Posty: 331
Tyle dziś zrobiliśmy. Mąż wrócił po 18 z pracy i dokończył moje ściąganie trawy (Przyznaję, że zrobiłam 3/4, bo się nie mogłam doczekać. Nabiłam tysiące siniaków przy tym).
No i chwilowo ułożyłam obok siebie roślinki. Powiedzcie, czy taka odległość jest ok? (Tam z tyłu tylko szmaragdy, ta wielka zielona tujka do przeniesienia chyba - a z lewej zamiast róży będzie trzecia azalia).
I powiem wam, że przyjrzałam się naszemu trawnikowi, którego część jakiś czas temu zasiliłam nawozem. Myślałam, że to nie da większego efektu, ale dziś widziałam wyraźną różnicę między nawiezioną (ciemniejsza zieleń) a nie nawiezioną (zmęczona żółta zieleń). Wow. Nie muszę się martwić, że nie będę wiedziała od którego fragmentu zacząć robić dalej. A mój kochany eM wreszcie będzie mógł odpalić dawno kupioną kosiareczkę
No i chwilowo ułożyłam obok siebie roślinki. Powiedzcie, czy taka odległość jest ok? (Tam z tyłu tylko szmaragdy, ta wielka zielona tujka do przeniesienia chyba - a z lewej zamiast róży będzie trzecia azalia).
I powiem wam, że przyjrzałam się naszemu trawnikowi, którego część jakiś czas temu zasiliłam nawozem. Myślałam, że to nie da większego efektu, ale dziś widziałam wyraźną różnicę między nawiezioną (ciemniejsza zieleń) a nie nawiezioną (zmęczona żółta zieleń). Wow. Nie muszę się martwić, że nie będę wiedziała od którego fragmentu zacząć robić dalej. A mój kochany eM wreszcie będzie mógł odpalić dawno kupioną kosiareczkę

____________________
Ela
Ela