Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum

Znalezione posty dla frazy "Luki"

Mój ogród pod górkę... 08:30, 05 maj 2016


Dołączył: 04 gru 2014
Posty: 11707
Do góry
Luki napisał(a)
Coś pięknego, a teraz będzie już z górki nie "pod górkę" Ja uwielbiam wyglądać przez okno gdy na przykład pada deszcz latem, a przez takie okno z taką zawartością, to chyba bym zapuścił korzenie


Odkąd zrobiliśmy ogród, to salon był najrzadziej używany, bo nie było widoku na ogród. Wszyscy goście pakowali się do kuchni, żeby popatrzeć na ogród.
Tak więc w salonie był porządek z nieużywania, a w kuchni glanc z powodu odwiedzających Teraz mam nadzieję, że będzie normalnie - goście w salonie, kuchnia dla nas.
Wczoraj wieczorem odpaliłam lampki w ogrodzie i posiedziałam przy oknie, a dziś rano kawa w oknie - muszę się nacieszyć
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 08:16, 05 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Bogdziu mam walec samoróbkę dość spory bez napełnienia ważył już 80kg, a wody weszło do niego spokojnie ponad 100 litrów, więc troszkę ciężki był

Marzenko nie wiedziałem, że akurat z walcem będzie taki problem, owszem było sporo do wypożyczenia, ale w odległości ok 20km a na jeden dzień chciałem gdzieś bliżej.
Co do obiektów to najważniejsze to chyba wybranie przyszłego aparatu na przyszły rok bo Sony ma dwa mocowania typ A i typ E, a inne firmy mają też inne mocowania.
Ja rozglądałem się dla siebie niedawno za obiektywami z mocowaniem A:
Sigma 17-70 f2,8-4
Tamron 16-300 f3,5-6,3
i jeszcze kilka modeli Sony, ale nie sądziłem, że moje wymagania będą krążyły w około kwoty 2 tysiące i na razie sobie odpuszczam, chociaż kilka były tańszych np 18-135 Sony, oraz kilka modeli Tamrona. Ogólnie obiektywy to skomplikowana sprawa, ale wiem przynajmniej już co oznaczają te cyferki i literki, a to już sukces

Asiu u mnie gleba piaszczysta, a mimo to był problem, ale głównie dlatego, że przejechałem walcem po miejscu gdzie jest troszkę gliny i jak to się przykleiło to już było posprzątane.
Marzenia i plany vs. rzeczywistość 07:35, 05 maj 2016


Dołączył: 04 paź 2011
Posty: 3765
Do góry
Madzen , chodzilam po ogrodzie i szukalam tych Angelique bo juz zglupialam i moze cos pomylilam ale nie, to byly paczki z L. z trzema rodzajami tulipanów i tylko te nie wypalily.

Piwonie mam spisane w domu,wieczorem zalacze listę ale jedna wygląda jak lody

Luki , nie,hacone nigdy mi nie wymarzlo, to twarda sztuka. Jedynie mogła być zmasakrowane przez psa lub podeptana przez dzieci...
Pewnie jakiś inny problem...
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 07:22, 05 maj 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
Do góry
Luki napisał(a)
Nie lepiej ściankę z bloczka betonowego postawić, od niego tynk tak łatwo nie odpadnie bo od ceramiki bez bardzo dokładnego wykonania i zabezpieczenia może się tak stać.
Co do drzew ja bym poczekał z dosadzaniem jak powstanie ścianka i wszystko bardziej ruszy. Na spokojnie, sam szkielet rabaty już jest mega efektowny
o to mila teoria Luki.bo u mnie wszystkie murki w ogrodzie z bloczka
Rododendronowy ogród II. 06:27, 05 maj 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Luki napisał(a)
Bożenko cieszę się również z deszczu w Twoim ogrodzie, w samą porę by rośliny odpowiednio się napiły, a w szczególności różaneczniki U mnie też padało, ale ja ogólnie mniej zadowolony bo plany bardzo okrojone w czasie mi pokrzyżowało


U mnie brak wody to juz była klęska zywiołowa, sporo roślin mi wypadło w tym roku . Oby się zmieniło bo więcej takich suszy mój ogród może nie przeżyc.
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród 00:12, 05 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Nie lepiej ściankę z bloczka betonowego postawić, od niego tynk tak łatwo nie odpadnie bo od ceramiki bez bardzo dokładnego wykonania i zabezpieczenia może się tak stać.
Co do drzew ja bym poczekał z dosadzaniem jak powstanie ścianka i wszystko bardziej ruszy. Na spokojnie, sam szkielet rabaty już jest mega efektowny
Ogród Małej Mi - sezon 2016 00:06, 05 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Widziałem w zeszłym roku dzielone właśnie w maju tak jak pisałem najlepsza pora dla nich i w lipcu ładnie kwitły i tobie też życzę obfitego kwitnienia
Ogród z łezką II 23:59, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Przy takiej czystej pracy trawnik po tygodniu będzie już wyglądał idealnie, a przy takiej w miarę ciepłej i deszczowej pogodzie tym bardziej No i z tego co widzę ciekło odpowietrzenie tylko
Ogródek Iwony II 23:57, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Majowe relacje nadrobione, wyszło bardzo elegancko, a skrzyń zazdraszczam bo ja się w tym roku nie wyrobiłem czasowo. Lecę dalej bo spać trzeba, a zaległości na forum mieć nie lubię
Rododendronowy ogród II. 23:46, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Bożenko cieszę się również z deszczu w Twoim ogrodzie, w samą porę by rośliny odpowiednio się napiły, a w szczególności różaneczniki U mnie też padało, ale ja ogólnie mniej zadowolony bo plany bardzo okrojone w czasie mi pokrzyżowało
Marzenia i plany vs. rzeczywistość 23:41, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Mam pytanko o hacone, zmarzłą Ci kiedyś przez wiosenne przymrozki? Odbiła potem? U mnie 10 sztuk obmarzło przez przymrozki i zero oznak życia
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:26, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Dzisiejsza historia w sumie powinna być na drugim wątku, ale jeden ciort

Od tygodnia szukałem po wsi i okolicach walca do wynajęcia by posiać trawnik do porządku według wszystkich wyczytanych zaleceń, a chciałem by trawnik był idealnie równy.
W piątek miał być w jednym miejscu, nie było. W poniedziałek był zarezerwowany, poprzedni klient nie przywiózł i oczywiście nie zrobił tego też dzisiaj.
Udało się jednak przywieźć walec z innego miejsca, ale była już 14 po czym przyszłą burza z ulewnym deszczem, który łaskawie skończył padać o 17:30, a dodam, że walec muszę oddać jutro do 9 rano, ale tylko po wybłaganiu właściciela bo miałem odwieźć o 19 dzisiaj.
Zabrałem się szybko za grabienie, później za ostatnie już równanie całości szeroką łatą, następnie wałowanie sporym walcem co jak się okazało po obfitym deszczu było drogą przez mękę, bo cały czas obklejał się ziemią i myślałem, że po olej do kuchni pójdę. trawkę wysiałem na krzyż następnie przegrabiłem całość dokładnie również na krzyż, później kolejne wałowanie i znów ta sama męka z przyklejaniem się ziemi i tym sposobem zszedłem z placu boju o 21:20.
Po wygrabieniu ziemia wyglądała tak pięknie i równiutko... a nawet w biegu czasu na zdjęcie nie było.
Jutro muszę wstać bardzo wcześnie rano by skończyć jeszcze mały kawałek trawnika wzdłuż domu bo się nie wyrobiłem.
Boję się co z tego wyjdzie bo ziemia do najlepszych nie należy, a ja duży trawnik zakładałem w sumie po raz pierwszy, okaże się za 4-8 tygodni jaki będzie efekt po drugim koszeniu.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 23:14, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Reniu Nobla trzeba zapytać chociaż mnie kiedyś w jednym miejscu też udało się go pozbyć i do dzisiaj nie ma.

Kasiu na górze strony to powinni sobie notowania giełdy wstawić chyba. Chociaż jak tak oglądałem to i tak kupowaliśmy w najgorszym okresie... cwaniaki wiedzieli kiedy największy zbyt będą mieli.

Bogdziu przyzwyczaisz się, a w końcu filmy nagrywa się rzadziej, a zdjęcia robi na prawdę świetne
Ogród Małej Mi - sezon 2016 23:13, 04 maj 2016


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Do góry
Luki napisał(a)
Aniu wyjście jest bardzo proste ... formalny chaos i tak sobie mów, ja Twój ogród uwielbiam i tyle


Wywołałam wilka z lasu ... dzielę jeżówki (to co się zostało) i wiesz co??? Pięknie się dzielą.. oby pięknie to przeżyły

A teraz pitolę wszytko.. kiepski mam dzień.. idę spać.. raz 6 godzin przśpię jak biały człowiek ..
Ogród Małej Mi - sezon 2016 23:11, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Aniu wyjście jest bardzo proste ... formalny chaos i tak sobie mów, ja Twój ogród uwielbiam i tyle
Mój ogród pod górkę... 22:44, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Coś pięknego, a teraz będzie już z górki nie "pod górkę" Ja uwielbiam wyglądać przez okno gdy na przykład pada deszcz latem, a przez takie okno z taką zawartością, to chyba bym zapuścił korzenie
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 19:07, 04 maj 2016


Dołączył: 16 paź 2011
Posty: 58527
Do góry
Luki napisał(a)
Bogdziu to chyba coraz bardziej aparat przekonujący chociaż czytałem coś o niefortunnym umieszczeniu guzika od nagrywania... nie zawsze potrafią zrobić wszystko tak by było wygodnie.



Ten guzik tak mnie wkurza ze cos okropnego , pojąc nie moge jak mogli taką gadę strzelic. Nie ma to jak mój stary aparat , takich numerów mi nie robił ale karty małe , i inne przestarzałe drobiazgi.
Ogrodowa przygoda Łukasza :) 12:00, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Bogdziu to chyba coraz bardziej aparat przekonujący chociaż czytałem coś o niefortunnym umieszczeniu guzika od nagrywania... nie zawsze potrafią zrobić wszystko tak by było wygodnie.

Ludwiko Soniaki tak trzaskają, mój 10 na sekundę też strzela. To wynik nieruchomego lustra lub jego braku pozwala takie prędkości migawki osiągnąć, a są jeszcze szybsze

Gosiu no troooszkę poczekamy, ale już jest wszystko na dobrej drodze
Ogród tworzę nowoczesny czyli wewnętrzna walka jak nie zostać kokoszką :) 11:49, 04 maj 2016


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
Do góry
LeniwaOla napisał(a)
Długo mnie nie było, wróciłam, nadrabiam, a tu fotoalbum mnie wita . To się nazywa dobrze zaczęty dzień .




Luki, dokładnie takie samo miałam skojarzenie! Chelsea za miedzą... nie moją niestety


o jak miło
gdzies sie podziewała? opalałas się w ciepełku?

Ogrodowa przygoda Łukasza :) 08:41, 04 maj 2016


Dołączył: 10 cze 2013
Posty: 8909
Do góry
Reniu co roku tak walczyłem wyrywając, ale w zeszłym roku zaniedbałem i mam to co teraz. U mnie piasek, więc wyrywa się w miarę dobrze. Jak pozbędę się wszystkich korzeni to o Nobla poproszę

Marzenko na rozplenice patrzę spokojnie bo wiem, że ruszają późno, miskanty też mam już takie z ery przed ogrodowiskowej i zazwyczaj na zimną Zośkę było coś u nich dopiero widać. Jednak kilka miskantów zgniło co łątwo rozpoznać bo wycodzą z ziemi, ale to tylko młode. Turzyce tak samo zgnite i flakowate w podstawie, wychodzą za lekkim pociągnięciem, ale za nimi płakać nie będę.
Na miskanty czekam z nadzieją bez stresu, gdyby co mam źródło z sadzonkami dzielonymi z kęp, a nie z in vitro, więc szybciej gdyby co urosną.

Kasiu a w miskancie giganteusie też się tak da będę walczyć, a rabata w przyszłym roku idzie do przekopania, więc może skuteczniej się go pozbędę.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies