Miał być piknik na trawce ... Był piknik w deszczu. Zimno, mokro, błoto. Ale co tam
Szkoda ze dźwięku nei nagrałam jak weszłyśmy do tunelów w Stefanogrodzie. Było wow, ah, oh!
Bleebla nie moze sie zdecydować
Zagajanka doradza , Justyna Stychaz sprawdza organoleptycznie
A że takie jajo?
A widzisz, dobra myśl. Ty jesteś Iza artystyczna, to widzisz takie rzeczy Nie wpadłabym na to...
Nie ma problemu, coby tą drugą rabatę też poszerzyć
Widziałam nowy nabytek. Super zakup Już go widzę latem...
Basiu, rozpieściliśmy nasze dzieci. Ot co!
Mama mojej ostatniej synowej ma do dziś dnia pretensje, że za mało pomagam.
Ale moja zasada jest taka. Dorosłe dzieci, 40, 50 letnie chyba już wiedzą czego chcą w życiu, i wiedzą jak życie układać. To co ja będę się mieszać między drzwi? Oczywiście są wyjątkowe chwile, że trzeba pomóc, ale niech to nie będzie regularny dyżur, w sobotę rano, albo niedziela po południu.
Zapowiedziałam, że wnuki mogą do mnie przychodzić nawet codziennie, ale razem ze swoimi rodzicielami! Bo przecież nie tylko z ich dziećmi chcę przebywać, ale ze swoimi dziećmi również!