i jeszcze raz podkreslam,
NIE ŚCINAŁAM BUKSZPANÓW BO BYŁY BRĄZOWE!!!
ścinałam bo ubiegłoroczne sierpniowe nowe przyrosty nie zdążyły zdrewnieć i chwycił je mróz. Przez co były białe, poprzypalane.
Na zdjęciach aż tak bardzo tego nie widać, zobaczcie w kulkach przyciete sa tylko czubki

po cięciu


obwódki były złapane od góry i od frontowej strony


po cięciu

Kawa napisał(a)

Jaka słodka morducha Wystarczy spojrzeć i od razu widać, że on niewinny
Śliczna wiosna u Ciebie U mnie hosty jeszcze siedzą pod ziemią.

wow, ale fajna szklarenka, normalnie zazdroszczę
I pomocnik już działa w środku

Luki napisał(a)

W zeszłym roku na forum krążyły tujowe 'zwołki' Do mnie dotarły w tym tygodniu dla odmiany cisowe zwołki tak na oko 4 latka


Zawartośc na szczęście nie została podmieniona

Witaj, śledzę Twój wątek już jakiś czas. Zastanawia mnie czy Twoje źródło cisów to jest to samo co moje. Bo identyczną paczkę dostałam w zeszłym tygodniu. Jednak ani jedna sadzonka nie miała max wymiaru z opisu, za to wiele było na totalnym styku minimum.
Do tego bukszpany zamówione w tym samym miejscu częściowo przyszły chore i czekam czy sprzedawca je wymieni czy nie.
Wstawiłabym zdjęcie takiego bukszpanu, ale nie wiem czy mogę.

Dzisiaj.

anna_t napisał(a)

no super to wyglada, pergola z drewna?
a to ktora szałwia jest wyższa od róż?

Aniu pergola z drewna będzie, bo najłatwiej i sami będziemy montować.
Zastanawiam się na kolorem - w grę wchodzi biały lub miętowy
Szałwia - nie znam odmiany, miałam ją na bylinówce, ale ponieważ się tam wykładała i brzydko wyglądałam po cięciu przeniosłam ją na różankę.
Tam szybko odbije po przycięciu a róże zasłonią jej nóżki
Tu znalazłam jakieś stare zdjęcie z nią.

Margarete napisał(a)

Jabłoń rajska już startuje...

Ślicznie.

Małgoś, zajrzyj na PW. Mam pół wora dobra dla Ciebie.

ana_art napisał(a)

Co tu masz za trawy ? nie tniesz ?

Wszyscy w weekend działali - to i my też. NIestety sobota ma ograniczone ramy czasowe - a u nas zapał był na trzy, a udało się jednego i już wiemy że do reszt potrzebny ciężki sprzęt. Ten jeden zniósł to ciężko (moja dusza najbardziej cierbi ze go tak pokaleczyliśmy), ale mam nadzieję ze troskliwa opieka zaoowocuje przyjęciem. Było cięzko, były chwile zwątpienia, ale udało się przy pomocy wujka, szwagra, wspaniałego eM no i mnie. Dziś w pracy paznokcie połamane, dłone porysowane jakby niewiadomo co robiła...a tylko buszpana przesadzaliśmy...
Tu w akcji (szanowny eM) i ON w swoim pierwotnym miejscu zamelodwania

A po posadzeniu foto nie bedzie - bo wstd mi pokazać (oglądałam zdjęcia Oli i mam doła)

i obiecana startująca elata,


oraz nisko ścięte hakone, plus motylek

a tu jakieś niedobitki dopiero wychodzą

Ciemiernik dopiero teraz rozwija żagle...

a tu moje bratkowo, kupiłam je takie maciupeńkie, ale już podrastają...

reszta wczorajszych zdjęć dzisiaj ładują się błyskawicznie

Danusiu! Zdrówka, dla Ciebie i Twoich najbliższych, słonecznych dni i pogody ducha! Spełnienia tego co dla Ciebie najważniejsze!

AgataP napisał(a)

A to moi pomocnicy drużyna Z&Z
Ja myłam brzózki a Zośka szorowała Zoykę

Ale cudna ekipa!macham