hortki mi wkońcu ruszyły
żurawki się odbudowały
i niewiem czy te źdźbła w środku to chyba rozplenica ruszyła ale dopiero jedna z 5...
a tutaj moje plany na przyszly tydzień, kora na mnie czeka
Dzis mielismy z M lenia.jakos nam sie nie chcialo. Ale troche sie udalo wykrzesac
Trawnik skoszony i wysypana trawa pod dalszy fragmentu zywoplotu grabowego w ramach sciolki.
Zabetonowane krawezniki.
Palenisko ogniska wylozone plytami.
I w polowie zniwelowany teren pod plac.a wlasciwie zdrapany bo to dopiero wstepne rownanie.ale na jednym koncu placu trzeba zdjac ok 40 cm piachu... a plac ma 7x7 metrow. no i nadmiar trzeba zaladowac na przyczepe i wywiezc.
Najwiecej energi kosztowało nas obmyslanie jak zrownac teren na okolo placu...i nie zrownamy go teraz.moze kiedys.ale ze krawezniki ida w ziemi (biorac pod uwage obecne uksztaltowanie terenu) trzeba je jakos "uzewnetrznic"
Musze jeszcze wyciagnac wszystkie rosliny spod mniejszej lipy (czy lipe zobaczymy) i obnizyc tam teren o jakies 30 cm i wsadzic wszystko na nowo juz prosto.
Rondo i wyliniały trawnik na froncie (akurat tu powinien być tak piękny jak jest za domem, złośliwiec Jeżówki już wyłażą. Stipę się podmieni, werbenę dosadzi i będzie ladnie jak w zeszłym roku. A, tak a`propos, na innej rabacie chyba coś mi się w stipie ruszyło. I kolejny ML się pokazał.
i na koniec, z życzeniem niebieskich snów niezmordowane bratki