Coś mi urosło - malutkie i niebieskie absolutnie nie pamiętam, co tam posadziłam. Było to krótko przed przyjazdem córki z rodziną po prawie dwóch latach nieobecności. Teraz na pewno czekają mnie liczne niespodzianki, bo nie tylko nie do końca wiem co ale i gdzie sadziłam
I z bzyczkiem, któremu ten kwiatek spodobał się szczególnie.
Dzisiaj wpadłam do ogrodu tylko na chwilę, przycięłam część róż, mam nadzieję, że dobrze, i miskanty, które wyglądają, jakby już było po nich. Część stip zaczyna się zielenic, a mnie bardzo cieszą kolejne znaki świadczące o tym , że roślinki przeżyły.
Piwonie wystawiły kły wszystkie już karnie się zameldowały, a już się martwiłam, że trzy sztuki nie dają oznak życia.
Migdałek, który wyglądał fatalnie i nie dawałam mu szans na przeżycie zimy, puszcza pierwsze pąki,a cioci, która odprawiła nad nim małe czary, w przyszłym tygodniu zawiozę butelkę dobrego wina
dostałam chyba nasionka - w torebce były jakby łuski i myslałam że nasionka gdzieś wyleciały ale rozrzuciłam te jakby jasne łuski i piernikiem wyrosły mi takie trawki z małymi bulwkami , piękne korzonki dziś przepikowałam
tylko nie wiem co to jest
chyba od Gabrysi dostałam ale pewna nie jestem - tak to jest jak się nie podpisze
Aganiu, u mnie magnolia była okrywana przez 2 pierwsze zimy, teraz mnie przerosła i musi już liczyć tylko na siebie . Dzięki za tamaryszki! Rozjaśniłaś mi sytuację
Z jakiej bazy roślin korzystasz?
Już powoli zaczynam działać ale pogoda nie rozpieszcza, zimno strasznie
Ten to już mój drugi , obydwa mają pączki , miedzian już pryśnięty.
Zazwyczaj wstępuje do sklepów które mam po drodze (3 miejsca) czasem coś ciekawego się trafi, od września córeczka w przedszkolu to mam teraz nadzieję na dalsze wypady - Ryki, Końskowola i okolice - tyle że do samochodu za dużo nie wchodzi . Ostatnio jeszcze znalazłam w necie szkółkę w Kijanach i tam się muszę wybrać bo ciekawie to wygląda.
Jest kompletnie bezopsługowa, nie pryskam nie nawożę - a może powinnam bo wolno przyrasta ale właściwie to podoba mi się taka niska .
Szpadelek jest świetny do zdejmowania darni, znacznie gorzej z kancikami bo jest strasznie tępy ale jak się wkurzę to szlifierka pójdzie w ruch
Fajnie że masz samochód pojemny to spokojnie dalej możesz się wypuścić ja się właśnie zastanawiam nad montażem haka w samochodzie.
Dzięki! Ciekawa jestem jak ten biały będzie się spisywał.
Co do chamedafne to wdzięczna roślinka z tych raczej nie rzucających się w oczy ale kompletnie bezproblemowa.
Gratuluję zakupu Iolanthe! Nie wiem ile moja miała lat przy zakupiew 2012, zaczęła kwitnąć w 2014 - ale uchował się tylko jeden kwiat, reszta pąków przemarzła.
Próbujcie przesadzić, tylko poczytaj najpierw jak to zrobić bo magnolię nie lubią podobno przesadzania.
Dziś wypatrzyłam jeszcze coś ślicznego ale najpierw focę, potem sprawdzam w necie wymagania (głównie mrozoodporność) i dopiero kupuję , jutro jadę .
Kochani
Dostałam pół bagażnika takich bukszpanowych ścinków
Myślę zrobić z nich sadzonki ... nadają się? i czy koniecznie trzeba użyć ukorzeniacza? i nie wiem co to te jasne kuleczki?
Wracaliśmy z eM poprzez sklep Tes..o żeby zakupić coś na jutrzejszy obiad.
eM krążył pomiędzy półkami, a ja zgubiłam się w sektorze z ogrodowymi.
Na półce spotkałam bukszpany - tak te z promocji ostatniej - 6paki.
Stały sobie i nie kusiły - najpierw wzięłam 2 - przy pozytywnej reakcji eMa wróciłam po jeszcze 2 a tuż przed samym wyjściem zaprowadziłam go do półki i powiedziałam, że te dwa ostatnie to będą tęsknić za kolegami i szkoda ich zostawiać
Usłyszałam: :ale nie będę musiał ich sadzić?
po mojej twierdzącej odpowiedzi uzyskałam zgodę i na te dwie sierotki
/Zgoda była niezbędna bo cena 19,99 a on płacił, no i do domu jakoś musiałam dotrzeć... a poza tym jutro mam plany ogródkowe - lepiej nie mieć obrażonego w domu./
Tak wyglądał nasz wózek: (1 w ręce)
Po odejściu od kasy sprawdziłam paragon wygląda tak:
! przecenili je na 4,99 zł za 6-pak!
Nie muszę chyba mówić, że objechaliśmy pozostałe Tesc..a w Warszawie. Niestety nigdzie więcej nie było bukszpanów
Za to kupiłam jeszcze jagodę goi, jagodę kamczacką, winogrono i budleję.
eM wykazał się cierpliwością (w szukaniu), zaangażowaniem (jazda po innych T to jego pomysł) i wyrozumiałością (chciał mi kupić te bukszpany nawet w normalnej cenie - niezwykłe).
w ogóle trochę mu się odmienia - wychodzi na taras i mówi: "nasz ogród" a przecież pokazałam zdjęcia jak to wszystko teraz wygląda
Oto moje "gruszki" zasypane w popiele. Gunerka ładnie przezimowała zasypana popiołem teraz jeszcze jej nie umyłam bo jeszcze zimno, ale już podgryza ja dżdżownica! To mój namiocik i siatki izolujące od liści.