Wiem jedno, na mojej glinie nie rośnie i nie zimuje. Daje radę na podwyższonych rabatach. Szału nie ma, liście jak trawa, kwitnie jak chce. Rozłazi się jak perz.
Tylko jedna liriope trzyma u mnie kępę.. mam na pewno 3 odmiany.ale jakie to nie wiem. W cieniu nie kwitną Bo jedynie kwiaty można uznać za ładne.. bo liście nic specjalnego. Po zimie też do niczego, ni to ciąć ni to skubać. Na rabatach bylinowych to mi nei przeszkadza, ale na reprezentacyjne miejsce moim zdaniem się nie nadaje. przynajmniej u mnie. Z uwagi na wielkość ogrodu i moje zasoby czasowo-siłowe nie będę się pindrzyć nad każdą rośliną. Może trzeba by pomyśleć nad innym miejsce i takie tam.. u mnie nic specjalnego z liriope. Nawet fotek nie mam, a to znaczy, że nie warta fotografowania.
To jedyna która zasługuje na pobyt u mnie.. dostałam od Aldony
Taką dostałam 2012 rok
Dziś wygląda tak, jak widać trzyma kwarty pokrój i widać zaschnięte kwiatostany.. czyli kwitnie.
Ale tak wyglądają liście z bliska.. i nie nadają się na wymuskany i reprezentacyjny front..
Jak postępujesz z przetacznikowcem, u Ciebie więcej niż jeden
a u mnie trzeci rok jest tylko jeden i wcale się nie rozrasta, czy zbierałaś z niego nasiona i czy twoje są z nasionek?
Jeśli chcesz osiągnąć 3 metry to nie celuj w świerki, które będą się męczyły a ty razem z nimi.
Posadź po prostu tuje Smaragd i przytnij je.
Albo cis. Świerki to na wysokie żywopłoty.
Ja swoje tnę mądrze i pięknie wyglądają, ale są wysokie na 7-8 m. Jeśli ktoś okaleczył świerki w zbyt późnym wieku, po prostu "obchlastał" im wierzchołki to już wina tnącego, a nie wyglądu świerków.
Witaj Bogdziudawno Mnie oficjalnie u Ciebie nie było-zawitałam i piękne krokuski widzę-poczytałam u Ciebie o Rh bo przymierzam się do kupna- ostatnio w biedronce widziałam ładne roślinki i nawet sporo pąków miały- u siebie w ogródeczku nie mam żadnego Rh - w tamtym roku zostawiłam miejsce na rabacie - choć miejsce mam słoneczne bo pod południe a dla Rh to nie bardzo - lepiej jest im w cieniu, ale może uda mi się odmianę dopasować i będzie im dobrze. Zastanawiałam się czy już można je sadzić jak kupię - czy lepiej poczekać. Bogusiu tysiąc myśli na minutę z tymi Rodkami
Pozdrawiam Serdecznie.
Wyskoczyłam dziś z łóżka na równe nogi o 5.30, bo tak obudził mnie dzwonek budzika...Czas niedawno przestawiony, więc tym bardziej to wczesna pora...Jak widać moc gazetki reklamowej zadziałała na maxa...Ruszyłam więc na podbój N...o. Jedyny wielki plus , to pustka o tej porze na ulicy, aut jak na lekarstwo...Market otwierają o 6.00, na posterunku zjawiłam się na czas otwarcia...ha,ha jak w czasach PRL-u. Kilku, rozleniwionych świętami, klientów snuło się z koszykami, sprawiając wrażenie, że nie bardzo wiedzą, co im potrzebne do zakupu w dniu poświątecznym...Natomiast ja - niedospana, ale gnana nieodpartą chęcią zdobycia upragnionego artykułu, ruszyłam zdecydowanym krokiem do stoiska z art. ogrodniczymi...W tym momencie odezwał się mój rozgrzany do czerwoności egoizm...oby tylko mi wystarczyło, obym to dostała...Rzuciłam się desperacko na wypatrzony z daleka (zapamiętany dokładnie z gazetki) karton... Jest!!! Przytuliłam do rozdygotanej emocjami, piersi...więc z radością pomknęłam do kasy, zapłacone i wreszcie moje...Moje!!! Odchodząc objęłam z uczuciem karton z napisem POIDŁO DLA PTAKÓW.... Na kartonie wypisane wymiary: średnica 73cm, ale to nie jest średnica lecz wysokość poidełka, reszta się zgadza...
Jak minęły Wam Święta?
przyznam szczerze, że zjadłam więcej niż zawsze
na szczęście nie przejadłam się, i aktywności też były ale nad kondycją trzeba popracować na nowo
I takie maleństwo na koniec udało mi się znaleźć hahahaha
Mój ogród jeszcze śpi, dopiero po mału się wybudza......osłona lasu mocno opóźnia wiosnę .......może to i dobrze bo jeszcze prawie nic nie zrobiłam z wiosennych porzadków.......
I pierwiosnki ząbkowane, łodyga malutka,kwiat praktycznie w ziemi...mam nadzieję że szybko to nadrobią . Jesienią podzieliłam i zrobiłam wiele sadzonek...ciekawa jestem czy wszystkie zakwitną
Kupiłam w piątek po 15 bratków i stokrotek..nie zdążyłam zrobić dekoracji doniczkowych, to chociaż 4 trafiły na stół......w tym tygodniu ma być cieplej to coś pokombinuję w donicach na zewnątrz