Kurczę, coś nie poszło ze zdjęciami w grudniu, dopiero zauważyłam. Spróbuję jeszcze raz.
Odpowiadając na pytanie o płot lamelowy: przymocowaliśmy go do siatki w kwietniu zeszłego roku i sprawuje się jak na razie bardzo dobrze - jest w stanie nienaruszonym. Nie widzę konieczności ponownego malowania - trzyma się idealnie. Obecnie bardzo porasta go bluszcz, i mam nadzieję że w nadchodzącym sezonie bluszcz porośnie go prawie w całości. Płot lamelowy będzie niewidoczny, ale dobrze że go postawiliśmy, bo gdyby go nie było to kury zza płotu objadły by mi wszystkie posadzone przy płocie roślinki i zostałby tylko brzydki widok.
A teraz pytanie: posadziłam świerk srebrny, widoczny na ostatnim zdjęciu. Dopiero potem przeczytałam że jest niepolecany. No i oczywiście niedawno zaatakował go przędziorek ( kawałek dalej mam też zwykły świerk, też zaatakowany). Pytałam w dwóch szkółkach: w jednej powiedzieli że najlepiej wyrwać, spalić, ziemię grubo wybrać i też się pozbyć. W drugiej szkółce powiedzieli że leczyć i sprzedali mi oprysk Treol. Oprysk dzisiaj zastosowałam, zobaczymy czy podziała. Ale coraz bardziej skłaniam się ku myśli by zastąpić te świerki (zarówno srebrny jak i zwyczajny) czymś innym. Nie chciałabym by drzewo któremu poświęcę mnóstwo starań, przywiążę się do niego, nagle w wieku 10-15 lat padnie przez jeden sezon:-/ już wolałabym teraz je wykopać póki są małe i od razu posadzić coś odporniejszego. Zastanawiam się nad jodłą Frasera, jodłą koreańską, jodłą kaukaską i świerkiem serbskim. Nie zależy mi na jakiejś określonej wielkości, może rosnąć nawet bardzo duże, tylko żeby było zdrowe i o ładnym, gęstym pokroju. Czy jodła Frasera będzie dobra? Czy ten świern serbski? W jodle podoba mi się jej pokrój.