Witam wszystkich w tym wątku. Jestem początkującym ogrodnikem, bo do tej pory mój ogród powstawał na zasadzie przypadku, co się spodobało to lądoawło w ziemi a i działka rozrastała się dookoła, co kilka lat (wykup kawałków ziemi od PKP i sąsiadów). Mój "ogród" nie miał być czasochłonny a stało się inaczej, bo ugory dookoła sprawiały, że nie mogłam poradzić sobie z plagą rónżch chwastów.
Na szczęście w nieszczęściu, remont nawierzchni i innych prac związanych ze zbrojeniem terenu doprowadził mój ogródek do totalnej ruiny. Więc teraz nie mam innego wyścia, jak zacząć wszystko od początku. Z drugiejstrony taka demolka to dobra motywacja, by choć w przybliżeniu osiągnąć Wasz poziom. Więc proszę o wsparcie inaczej nie dam rady.
A oto, co było przed i jak to wygląda teraz
Podobnie robię
ale ostatnio mi prąd zabierają
dziś znowu bez, netu nie ma
u mnie budzą się szybko tulipany, te są bukietowe, kilka kwiatów na jednej gałązce
sadziłam w 2014, 1 sezon extra i teraz kolejny też
polecam je, one świecą, jak neonki
a w środku jakby pająk takie wielkie czarne pająki włażą mi do domu
Otóż, jeśli przesunęłabym śliwe odrobinę w prawo, a w jej obecne miejsce posadziła iglaka? Żeby zasłonić plecy szafki gazowej i zeby w zimie nie było łyso...
Lubelskie tulipki
siana szałwia odbija i w tym roku, warto więc było się pobawić.
Tu naparstnica.
Białe dzwonki - dwuletnie
Nie wiem co to. Wyłazi w kliku miejscach, również w kamieniu. Czy to mogą być wykiełkowane nasiona czosnków Krzysztfów - najbardziej prawdopodobne.
I lubelskie anabelki, oraz zeszłoroczne piwonie. Mam takich 6. Myślałam, że nie żyją. Tylko jedna wyłazi.
Klon tajemnica. 4 lata u nas. Przez pierwszy rok czerwony, w drugim zzieleniał (liście) i taki został. Nie wiemy dlaczego, ale strasznie nas to wkurza. Pewnie do przekopania w związku z tym w inne miejsce.