Czyli zgodnie z w/w zasadą powinny być jakieś formy dominujące na trzech rogach.
Ta rabata ma nawet kształt trójkąta, jak się uprzemy. Wybaczcie ja przy niej wymiękam
No i ta jest dla mnie maniana, ta rabata
Niekształtna, burzy całą koncepcję. Pierwotnie to mają być tam trzy kulki w tym wąskim pasku, przy samej chałupie a z przodu Choiny kanadyjskie Jeddeloh. Miejsce cieniste, nawet mocno.
Ale mi zgrzyta :/
A teraz prawa strona schodów. W myśl zasady trójkątów źle. Tak?
Kurcze nie wiem. Na trzy elementy (stożek + dwie kule) jest tam za dużo miejsca a cztery (stożek + trzy kule) burzą założenie?
Widzisz Toszka, niby o tej zasadzie słyszałam ale się nigdy nie wgłębiałam. A szkoda :/
Wiem czemu niektóre obsadzenia nam się nie podobają, intuicyjnie wiesz, że coś jest skiszone ale nie wiesz co (tak jet w moim przypadku). Na tą lewą najwyższą kaskadę za nic w świecie nie umiem dopasować tego stożka i kulek coś mi cały czas nie gra :/
A teraz prawa strona schodów. Wyobraźmy sobie, że to co na zdjęciu to cis a w przypadku kulek - cis i buksy. Gdybyś tego wpisu o tej zasadzie trójkątów nie poczyniła pewno bym tam 3 stożki wpakowała :/
A to już chyba by nie grało :/
A o to mniej więcej biega.
Nie wiem czy dobrze to zrobiłam. Zapakowałam w papier śniadaniowy ( i właśnie nie wiem czy to dobrze bo Kasia kazała w gazety ) poprzyklejałam etykietki zdarte z woreczków, poukładałam w koszyczkach i do lodówki do piwnicy. Dobrze że mam dwie duże lodówki. Ale w święta zazwyczaj bardzo mi jest potrzebna lodówka druga a tu kicha bo cała jest teraz w cebulkach lilii.
Dostałam przesyłkę z liliami, plus kilka sztuk irysów i dalii. Irysy i dalie posadziłam do doniczek a lilie muszą trochę poczekać na posadzenie. Ale niektóre z nich mają już długi kieł. I nie wiem czy mi się nie zmarnują.
Olu, bratki są odporne. Rano, gdy je zmrozi, wyglądają: kaput. Odrobina słońca, wyższa temperatura i wstają. Nawet drugi kwiatek rozkwitł w każdej sadzonce. Czyli nie jest im źle. 3 doniczki stoją na stole na tarasie. Rano od razu widzę patrząc na nie, jak mocno mroziło. Dziś było na plusie po nocy. Ładnie wyglądały z rana.
U mnie nagle pojawiły się irysy, to znaczy kilka dni temu zobaczyłam, że coś wychodzi z ziemi, myślała, że może czosnki, a taka niespodzianka. Jutro spróbuję zrobić im zdjęcia, bo Zbyszek pisał, że one należą do krótkowiecznych, więc nacieszyć się nimi muszę na zapas
Ale jaja! Nowy wątek! To i ja się melduję, a że to początek sezonu, na przywitanie wiosenny bukiet do wazonu, ale do gipsowego jaja za krótkie łodyżki,
rozrzuć po trawniku, nie dostań zadyszki!
Ja bym od dołu odsłoniła całkiem gałęzie (obciąć wszelkie drobne gałązki) a górę podcieła najpierw na rozwidleniach a potem w chmurki. Oczywiście należałoby zostawić tylko te grubsze gałęzie (jedna ładna już jest odsłonięta). Jałowiec ma potencjał Jeżeli pozwolisz to taki na szybko szkic