Dziękuję. Czasami uda mi się zrobić poprawne zdjęcie.
Kocioł - to ten z dwoma uszami? Mama w takim kotle bieliznę gotowała.
Dla Ciebie baldaszkowate coś na tle morskiej piany (wodospad nr 2 u nas, różne ostrzenie):
Mam dzwon nie angielski ale czeski. Wietrzenie - ja nie wietrzyłam, rabarbar wybił się przez pokrywkę, zaraz na początku maja zdjęłam całkiem. Domownicy w kompocie i cieście wolą rabarbar "zwykły".
Dla Ciebie czeska wersja dzwonu:
I tegoroczny rabarbar w towarzystwie roszponki:
I to co siałam pod jabłonką młodą:
I aminek przepikowany. Dziś cd pikowania (oraz sieję cynie).
A co do szachownic: kiedyś miałam na rabacie i znikły (kostkowana), cesarska nie chciała kwitnąć. Teraz mam ponownie na rabacie (michajłowskiego) i zaraz będzie kwitła. Czy narcyzy i szachownice zakwitną razem? Bo inaczej to będzie brzydko razem..... .
Ale piekna cegla.bedzie miodzio (nomen omen).ja tez dzis obrzeza ukladalam choc u mnie kroluje beton.
A mlotek brukarski niech sie znajdzie bo cegla na inne mlotki zbyt delikatna
Czekam ma cd
Nie było łatwo złapać poziomy (teren pofałdowany, brak doświadczenia) - choć warzywnik starałam się "splantować" na równy stół (co nie jest łatwe przy deficycie ziemi uprawnej):
Troszkę gubiłam osnowę i wątek przy tych brukarskich krosnach,