Chciałam się zapytać mam bardzo duże kępy naparstnic olbrzymy czy można je przyciąć czy zostawić. Chciałabym je przyciąć aby nie mieć na wiosnę dużo pracy, ale nie mam doświadczenia może ktoś się odezwie co zrobić z nimi.
Jak przytne czy nie wypadną po zimie
Ala szkoda, że nie masz wątku chętnie bym zobaczyła twój ogród i nie tylko ja. Ogniki piękne krzaki, u mnie marzną wiosna kwiaty a zimą całe krzaki.
Jak chodzę teraz przepięknie wyglądają na osiedlach w parkach. Miałam posadzone ale musiałam wykopać zmarzły.
Zresztą mogę sądzić takie krzaki i drzewa które nie kwitną przed zimnymi ogrodnikami. Dużo krzaków już się u mnie zmarnowało.
Agnieszka czytaj. Ja też machnełam ręką na mączniaka na moich klonach czerwonych.
Dzisiaj cudowny dzień. Praca wre, robię porządki najgorsze to grabienie tyle worków liście wszędzie na sosnach, na trawniku i rabatach. Grabie tylko z trawy.
Czytam o zamiarze budowania. Miałam taką samą sytuację w 2007/2008 wszystkie materiały podrożały stal, cegła, drewno, cementownie miałam pod nosem więc jeszcze nie było tak źle tylko ceny wyższe.
Cegłę ściągałam z Niemiec cały tir przyjechał. Za rok plułam sobie w brodę cena cegły wróciła do wcześniejszych cen a moja cegła stała przez rok bo nie mogłam znaleźć ekipy. Dorwałam jakaś ekipa po tygodniu ich przepędziłam. Znowu staliśmy z robota.
Do czego zmierzam nie warto się spieszyć. Trzeba znaleźć dobrą ekipę i robić etapami, fundamenty stan surowy, elektryka, hydraulika, wylewki,tynki.
Ten bum budowlany się skończy. Kredyty się skończą i wszystko wróci do normy.
Banki nakręcają dają kredyty i wszyscy budują.
Zazdroszczę urodzajów nawet figi masz. Chyba kupię w przyszłym roku.
Masz przetwórnie na dużą skalę.
Agnieszka na moim wątku Alina pisze o klonach Crimson.... ma ich dosyć spore z tego co pisze. Więc tak sobie myślę, że dobrze że w twoim przypadku nastąpiła pomyłka z czerwonych na zielone.
Elu, dzięki
Owszem, dziwne, ale to wina zmian klimatycznych i mamy jeżowe trochę się pogubiły z terminami ciąż i urodzeń.
Tak późno urodzone jeżyki nazywane są sierotami jesiennymi, bo matka po 2 miesiącach karmienia i uczenia szukania jedzenia pozostawia małe swojemu losowi.
Bo po ciąży schudła i sama musi przytyć przed hibernacją.
A jeśli maluch nie osiągnie bezpiecznej wagi 700 gram, to zimy nie przetrwa.
I tu jest potrzebna pomoc człowieka dla tych sierotek.
Ten 1 kg wagi to są w stanie osiągnąć u nas bez problemów /to taki margines bezpieczeństwa/, a jak je kładziemy do hibernacji, to w boksach mają chrupki i wodę, więc w razie obudzenia się nic im nie grozi.
Dziękuję za podpowiedź o gaurze, u mnie kamienista ziemia, to zgnicie im nie grozi, ale przed mrozami zabezpieczę.
Cudownie się tymi jeżami opiekujecie. Jakie piękne mieszkanka mają. Muszę trochę poczytać o jeżach bo to dziw na e, że mama urodziła tak późno aby nie mogły zimy przeżyć. Czy jak to z nimi jest. 1 kg to spora waga ile to trzeba wyrzeczeń aby je doprowadzić do takiego wzrostu.
Widzę, że duże zakupy zrobiłaś między innymi i Gaure. Posadz gaure na podwyższeniu aby woda dobrze od niej odchodziła. Jeżeli będzie miała zastoiny korzenie gniją. Jak będą pierwsze przymrozki przykryj 10 cm suchych liści inpozniej choinami czym kolwiek aby wiatr nie zwiał liści.
Mój Melopartus jakiś szary. Kilka Memory tył ko jeden jest żółty.
Kiedyś trawy pokazywałam a teraz burasów pokazywać nie będę.
Jedynie rozplenice ładnie żółkną.
Ja nie mam klona Crimson .. ale inne czerwone 2 szt też mam na nich mączniaka. Napisałam o mączniaki prawie na wszystkich czerwonych klonach o mączniaku u Agatarek która teraz kupowała u Szmitow właśnie Crimson...
Już miałam takiego zajoba, że oglądałam wszystkie klony czerwone jakie tylko widywałam i sprawdzalam czy mają nalot na liściach. Prawie wszystkie miały.
Przykro się patrzy jak piękne drzewo ma później naloty.
Zielone klony nalotów nie mają.
Przed chwilą sprawdzałam trawy znowu mi coś po głowie chodzi są tak piękne i bez pracy specjalnej. Miskant Nikon ładny też.
Będziesz bardzo zadowolona Vanilli podsyp jej wiosna trochę dobroci to pięknie się rozrośnie.
Duże drzewa kupuję stacjonarnie. Bo mała sadzonka zniknie w gąszczu. Zanim wymyślę, gdzie posadzić może spotkam. Spokojnie mogłyby zastąpić moje 10 letnie klony Crimson Sentry, którymi jestem rozczarowana. Wiosną ok. Ale później ten mączniak. Nie wyrzucę ich mimo wszystko. Kawał historii
Mam świetną sadzonkę Vanilla Sky, więc liczę na przyszły sezon
Pozdrawiam
Elu dziękuję
Pracy teraz dużo ot świerk stojący tuż przy domu przy ostatniej wichurze niebezpiecznie się chwiał. Będę go ścinał a że na drabinę nie wejdę (on ma grubo ponad 15 metrów) to pożyczyłem rusztowanie. od jutra zaczynam.
Tak na ie zapomniane widoczki. Ten Memory tak się co rozrósł, że trzeba go było wykopać miał 2 lata więc jeszcze mocno w ziemię nie poszedł.
Zrobiłam z niego 4 kępy i też pięknie już urosły każdy w innym miejscu.
Dzisiaj trochę zgrabilam. Jutro będę lilie rozsadzac i znowu grabić. Oprócz brzóz to wszystkie liście prawie opadły.
Ok godz 16 słonko zaświeciło. Jest ciepło.
Ela, no ja się sama już nie wyrabiam, a im dalej, tym lepiej nie będzie. Każdy musi u siebie sam decydować.
U mnie najgorsze uprzątnięte, teraz już na spokojnie wycinka i doczyszczanie.
Pozdrawiam i od serca radzę
Już koniec czarowania. W poniedziałek,wtorek był dosyć duży orzymrizek i zmarzły zbrązowiała. Dobrze wyglądają, ale brązowe gdzie nie gdzie czerwień przeswita. Cóż trzeba czekać do wiosny jak zaczną zieleniec, lato u następna jesień oby była ładniejsza niż obecna.
U nas byli byle jak dawni nie pamiętam aby trawy rozplenice tak słabo kwitły. A Memory który zawsze świecił żółcią i białymi kwiatami był brązowy i miał szare kwiatostany.
Za to liści mam w nadmiarze szeleszczą pod stopami. Nie ma wiatru więc idę robić porządki z liściaki.
No też się cieszę że tak sprawa się zakończyła eM lub syn muszą przewieźć teraz jak pojedzie sam