Witam,
Przegadane z mężem i bedzie tam żywopłot.
Tylko teraz Ewa zaskoczyłaś mnie z tym kablem...bo, faktycznie on tam jest.
A z czego radzicie zrobic obrzeża?
Wklejam zdjęcie i wymaiary całej tej części, co zostanie po zrobieniu wjazdu do drugiego garażu.
Dziękuję za miłe wpisy. Mnie też było miło oglądać swą rabatkę w pełnym słońcu!
Żałuję, że nie nagrałam pszczółek jak Marta z Zielonego Punktu. Ale może jeszcze taki słoneczny dzień z pszczółkami bedę miała, to nie omieszkam skopiować pomysł.
Kasiu ja w tym roku próbuję w ziemi wg wskazówek Irenki. Niedużo mam patyczków, więc nie będzie problemu gdzie upchnąć.
Irenko bardzo dziękuję. Też tak wsadzę w tym roku. Ciekawe czy choć jedna mi się ukorzeni.
Zrywania darni wokół stawu nie zazdroszczę. Ja przerabiałam to w tamtym roku plus łagodzenie brzegów. I powiem szczerze, że te przewalone tony dały mi w kość. I też niestety sama (pod czujnym okiem sąsiadów...).
Trochę dziś popracowałam w ogródku i przy okazji uwieczniłam telefonem mojego jedynego krokusa fioletowego. Mam jeszcze jedynego żółtego ale dopiero wyściubił czubek.
Gratisowe krokusy do zamówienia jesiennego niestety zgniły, bo zostawiłam je w czajniku z lasu na dworze. Miałam wnieść do piwnicy , no cóż, kara mi się należy.
Ja bym zrobiła taki układ.. piwonie pomiędzy rozplenicami, wysokie róże na studnie. Jedną plamą floksy, i jedną jeżówki. Sorki za byle jak ale nie mam czasu
Ale to Twój ogród To tylko taka moja propozycja... zrób jak uważasz. Użyłam tego co ty masz.. nic nowego
Druga wersja to piwonie w kupie razem, rozplenice w kupie razem... po 3 to fajnie wygląda
Mirellko pięknie u Ciebie się robi, widzę,że prace pełna para idą. Kostka ważna rzecz, później tylko zostaną same przyjemności i obsadzanie rabat. Pozdrawiam.