Tess ja myślę, że po tych kropeczkach w tytule wątku można dodać .....już jest
Marzenko nie nadrobię już chyba zaległości, mało zaglądałam ostatnio. A tu pociąg pędzi
Gratuluję pięknego ogrodu i kolejnej setki.
Dla Ciebie moja tegoroczna Limka
Justi ja tęż już nie nadążam. Zawsze chętnie do Ciebie zaglądam ale ostatnio już nawet nie daję rady Piękna horti!!!
Madżenka, przeczytałam chyba z pięćdziesiąt stron (od końca). No i mam galimatias w głowie, bo wszystko takie piękne, a tak pędziałam, żeby zobaczyć, co dalej, że nic nie zapisałam, co mi sie podoba i co mieć chcę...
Mus od nowa przejrzeć i notatki porobić...
Piękny ogród stworzyłaś, ech....
Tess znam Cię z widzenia z innych wątków Miło że zajrzałaś
Nazwy wątku konsekwentnie nie zmianiam, bo jeszcze nie to co ma być. Kilka rabat do poprawki, jedna do radykalnej zmiany Mam nadzieję, że do tysiączka dociągnę
Dziewczyny jesteście boskie !!!!
Tak pięknie oddać słowami dylematy ogrodniczki !! Jakże wam zazdraszczam tej lekkości pióra, której miopatrzność pożałowala.
Dodam tylko, że 10 lat temu zakładając moj mini ogródek 72 m2 byłam w tym samym stanie emoonalnym Tak mniej więcej po 5 latach zaczęlam dostawać lekkiego olśnienia Ale ponieważ mamy ogrodowisko szacuję, że wy ten kurs przerabicie w tempie przyspieszonym max 1 rocznym
Ev u Cibeie widzę tylko zawijaski. W romantycznym ogrodzie tylko mogą być zawijaski
Pośmiałam się, podumałam nad swoim beztalenciem ("dwa badylki plus listeczek = cudeńko") i już chyba do ogrodu Madżenki iść nie powinnam, bo się nie przedrę przez dziesiatki wpisów
Ale ciekawość mnie zżera...
Ja właśnie wróciłam i .. mnie moja rozpacz zżera....
Madżenka, oj Madżenka... nie mogłaś zostawić tych zdjeć na długi weekend?.. Człek by doszedł do siebie po takim szoku i do pracy w formie psychicznej wyznaczalności wrócił.....
Widziałam, że byłaś I wpis Twój widziałam
Mnie takie ogrody nie dołują, ino motywują!
Wiec - jak echo powtórzę za Pszczółką Ewą - nie łapiemy doła, nie łapiemy...
Tez i Ewa mądrze radzą !gdybym wcześniej na Ogrodowisko trafiła to by była pełna faktografia poprzedniego roku, baaaaardzo dla wszystkich motywujaca
Pośmiałam się, podumałam nad swoim beztalenciem ("dwa badylki plus listeczek = cudeńko") i już chyba do ogrodu Madżenki iść nie powinnam, bo się nie przedrę przez dziesiatki wpisów
Ale ciekawość mnie zżera...
Ja właśnie wróciłam i .. mnie moja rozpacz zżera....
Madżenka, oj Madżenka... nie mogłaś zostawić tych zdjeć na długi weekend?.. Człek by doszedł do siebie po takim szoku i do pracy w formie psychicznej wyznaczalności wrócił.....
Widziałam, że byłaś I wpis Twój widziałam
Mnie takie ogrody nie dołują, ino motywują!
Wiec - jak echo powtórzę za Pszczółką Ewą - nie łapiemy doła, nie łapiemy...
Pośmiałam się, podumałam nad swoim beztalenciem ("dwa badylki plus listeczek = cudeńko") i już chyba do ogrodu Madżenki iść nie powinnam, bo się nie przedrę przez dziesiatki wpisów
Ale ciekawość mnie zżera...
Ja właśnie wróciłam i .. mnie moja rozpacz zżera....
Madżenka, oj Madżenka... nie mogłaś zostawić tych zdjeć na długi weekend?.. Człek by doszedł do siebie po takim szoku i do pracy w formie psychicznej wyznaczalności wrócił.....
Madżenka, przeczytałam chyba z pięćdziesiąt stron (od końca). No i mam galimatias w głowie, bo wszystko takie piękne, a tak pędziałam, żeby zobaczyć, co dalej, że nic nie zapisałam, co mi sie podoba i co mieć chcę...
Mus od nowa przejrzeć i notatki porobić...
AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA...........................
jak to jest pierwsze z brzegu, to ja wysiadam...
Madżenka,..............buuuuuuuuuuuuuu............................ ja też tak chcę.....!
Trawsko zarzuciło beztrosko włosiska na kuleczki... i jeszcze szczerzy zęby w złośliwym uśmiechu - "Nigdy mnie mieć nie będziesz..."!