Pasychandra.... chyba muszę porobić sadzonek.... to i Tobie sie dostanie

dobrze, że wracam z "bukszpanowego" to wiem o co z pasychandrą chodzi - choć nie mam pojęcia jak coś co sie tak niebosko nazywa wygląda ... hakone kojarzę bo w ważnym koszu ważnego dnia dla ważnego gościa była ... i co było trzecie .. a żurawki ...

podejrzę u wujka google jak ta pasycoś wygląda ... a jakby nie wyglądała to na sadzonki się cieszę

Pasychandra lub runianka to to zielone co Ci się w ogrodzie Ani ASC podobało i rosło w obwódce obok żurawki bordowej

Kurcze to coś na P to pachysandra???

A jednak pachysandra. A tak przy okazji - ta śmieszna roślinka, którą Marzenka ma między płytami to jest karmnik ościsty, a nie karmik. Wiem, że teraz to mnie znienawidzicie! ALe czy to posłaniec jest winien złym wieściom?

Izo pokaż jeszcze różyczki

Wpadam na Agatę i od razu mam antyczne skojarzenia (posłaniec .... angelus). Posłąniec nie jest winien i dlatego pewnie był "pod ochroną". Nie wiem czy w "Krzyżakach" też.
A mnie Pachysandra z Pandorą się kojarzy. Tyle tylko, że runianka jest japońska. A karmnik to sagina subulata. A tych subulata w drugim członie jest cała masa (phlox, melica). Ale mam dzień na skojarzenia.

witaj Konstacjo, dziewczyno z tajemniczym uśmiechem...
miło, że się spotkałyśmy...