Moje wyglądają tak samo i to mnie u nich denerwuje że jak jest mocna zima i trwa długo to one wyglądają ok a jak zimy brak to jest już tak jak na tych fotkach, ja mam parę żurawek i w zeszłym roku je podzieliłem zobaczę czy coś z nich wyrośnie a jak nie to i one wraz z rodzicami idą pa pa. Pozdrawiam
Nie musisz nawet się zapowiadać. Bylebym w domu była. Zapraszam
Po dzisiejszym biegu po ogrodzie po raz kolejny stwierdzam, że żurawek nie lubię..
Te są i tak ładne Zrobiłam foto by latem jak się trochę odbudują (CZYT. ZŁOŚĆ PRZEJDZIE) nie naszła ochota kupować nowych.. Zimy nie ma a one byle jakie...
Wygooglałam... śliczne .. i zmyłka z nazwą.. nie są białe, białe tylko pręciki
Za to katalpa tak przyrosła... że urwała śrubę którą byłą skręcona..to się nazywa siła. Aby urwać śrubę musiała ją ciągnąć siła grubo ponad 3 tony!!!!!!
Wykręcona druga.. niech się drzewo nie męczy.. ale ładnie się zrosła
Dla tych co nie śledzili tematu.. w 2014 przepołowiło mi katalpę.. skręciliśmy ja do kupy. Operacja się udała
Nie czekam.. jakoś jeszcze mam lenia
eM poszedł przyciąć klona.. i ... się nie da.. gałązki na górze nie płakały, ale te na dole już płaczą.. Będzie taki częściowo przycięty i martwię się, by nic mu nic było. Wiec dla mojego klona może wrócić zimo, zatrzyma soki i płakanie.