ja kilka nocy po posadzeniu nie mogłam spać przez te umbrelki - tak sie przejmowałam tym, żeby się przyjęły... nawet Wieloszkę na privie zasypywałam pytaniami... no nic trzymajcie kciuki za moje wisienki...
ja to też mam zagwozdkę zawsze ile tej wody lać pod takie drzewo, żeby nie przelać...
dbaj by miały mokro powinny sie przyjąć a tym że ktoś coś mówi sie nie przejmuj, bo każdy ma swoją wizję. Mam też takiego sąsiad, który dziwił się że np sadzimy lisciaste drzewa bo potem trzeba to grabić
ZA SLABY? a one kopane czy z doniczki? przecież to wiśnie ozdobne, nie owocowe fakt miałam na swoich w tamtym roku kilka maleńkich które zjedliśmy, ale to nie drzewa owocowe
a to że nie potrafisz sie zdecydować to standard, nie przejmuj sie zostaw wolne i myśl sama przyjdzie.
a wiesz, że jak je bedziesz dobrze cięla to tym szybiej będą ładne. Nie bój się!