Dzisiaj korzystając z urlopu w pogoni za wiosną wybrałam się do Palmiarni Pogoda rewelacyjna w Palmiarni słońce i ciepło
Trochę fotek dla rozładowania białej zimy
Fajnie, że jesteś
Cieszę się, ze Ci się podoba to i owo u mnie Myślałam żeby koło miało jakieś 6m średnicy ... Ty narysowałaś koło (chyba ciut mniejsze od mojego), na którym widziałabyś to wszystko co rozrysowałam w tym moim projekciku? i nie powinno być już tych czarnych linii rozchodzących się na prawo i lewo, które mam u siebie?
A co myślisz o tych dwóch białych ekranach?
Namieszałam Ci Madziu, ale już prostuję. Moim zdaniem odkłady to niezawodna metoda i musi się udać, nie ma opcji. A z niezdrewniałych gałązek też jest dobra, ale już powiedzmy nie taka na 100%, tylko na 85% . Z tych gałązek ukorzeniam najczęściej hortensje ogrodowe i zawsze używam ukorzeniacza. A bukietowe zawsze przez odkłady. Próbowałam też z patykami w wodzie, ale mi się nie udało tym sposobem.
Z tej gałązki mam już w ogródku sporą hortensję, choć jeszcze chudzina . Teoretycznie patyczek nie powinien być z kwiatkiem, ale jak widać to nie przeszkadzało. Kwiat delikatnie odcięłam, zostawiłam tylko jedną parę liści, które skróciłam o 1/3 i wsadziłam do doniczki. Doniczkę przykryłam plastikową butelką po wodzie mineralnej i rosła sobie w takiej mini szklarence . Jak się ukorzeniła to hop do ogródka .
Przepraszam, że zaśmiecam Ci wątek ale chcę Ci jeszcze pokazać moje Limelight z 2015r - odkłady zrobione wiosną, a odcięte i przesadzone jesienią. Zobacz, nawet kwitły. To właśnie te w przedogródku.
I chyba bedzie tam lepiej pasowala niz carex ellata ktora miala tam przymiarke-dobrze pamietam?
A co do czterech lat to ogrod mimo ze niebywale wypieknial to i tak mnie wtedy zachwycal