Dobrze, obiecuję serię fotograficzną pt. Róże na murze

.
Jana, na gęsty, szeroki żywopłot róża pomarszczona jest niezawodna, no i kwitnie od maja do mrozów, przerwy między kwitnieniem są krótkie, a jak się obrywa owoce, to praktycznie jej nie ma. Zapach tych róż w gorący dzień, jest nie do opisania. Płatki zbieramy na konfiturę, likier różany, można też wykorzystać owoce. Ptaki mają z nich zimą naturalny karmnik i chętnie z niego korzystają.
Róża pomarszczona dorasta do 2 m wysokości i szerokości, rośnie szybko i wypuszcza rozłogi. Co trzy lata trzeba ją mocno prześwietlać na wiosnę, bo pędy szybko się starzeją i tworzą kwiaty tylko na końcach, a reszta wygląda na suche.
Nie napiszę Ci jakie mam odmiany, bo kupiłam już naście lat temu wiązki tych róż z gołym korzeniem, za grosze, są tam trzy różne odmiany o kwiatach różowych, jedna z nich jest pełna.
Tu widać kawałek mojego żywopłotu:
I kwiaty:
Róża pomarszczona odmianowa, np. Hansa rośnie dość niska, piękna jest polska odmiana "Koszuty". Polecam Ci średniej wysokości, z przepięknymi kwiatami odmiany z serii Pavement, zwłaszcza Dark Pavement. Rzecz jasna, wszystkie powtarzają kwitnienie i pachną przepięknie.
Dark Pavement
Żywopłot z róży galijskiej na pewno będzie mniej ekspansywny i wolniej rosnący, no i kwitnie tylko niewiele dłużej niż miesiąc.