Nareszcie! Ponad cztery godziny na działce! Cięcie hortensji, traw, badyli bylin, niektórych krzewów zajęło mi tyle czasu. Na najbliższy termin zostawiam do cięcia borówki i ewentualnie róże. Potem grabienie resztek liści i trawników.
Dojrzałam dziś nowe kwiatuszki, są takie marne jeszcze
Patrzę na ubiegłoroczne fotki roślin i w zasadzie nie ma większej różnicy. Tylko krokusów kwitnących było więcej. A iryski dopiero jesienią sadziłam.
Tak więc Jolu, nie ma się co przejmować, przecież wiosna kalendarzowa dopiero przed nami.
To dla Ciebie