U mnie okna myłam tydzień temu, przy tych deszczach wyglądają,jak przed, hi, hi
Z różami czekam. Wyglądają tak:
16 grudnia (mam kilka białych zaległych fotek, nie było czasu wstawić)
I dziś (z tyłu plącze się werbena, zielona cała):
Fotki kiepskie, bo aparat starty, nowy w naprawie jest
Witaj polinka dziękuję za odwiedziny i przychodzę z rewizytą. Ja mówię stanowcze nie sośnie w domu, nie przekona mnie ani zapach ani pokrój itp. Mamy ogromne drzewo w ogrodzie i jego cykl przyprawia mnie o białą gorączkę, zwłaszcza rok kiedy "płacze" żywicą czy zrzuca igły. Lubię jedynie rok kiedy spadają szyszki - wykorzystuję je jako ściółkę pod szmaragdami czy do dekoracji. Dni sosny w naszym ogrodzie są policzone
Wrócę pospacerować po Twoim ogrodzie przy wolnej chwili, tymczasem pozdrawiam serdecznie
Gwiazdki z masy cukrowej już gotowe do zawieszania
I druga porcja pierników, jeszcze przed zdobieniem - tym razem dodatkowo dodałam skórkę pomarańczową i zapach jest nieziemski
Krzesła dotarły i rozpakowałam po jednym - szary odcień, który był niewiadomą fajnie się wpasował. Nogi trzeba będzie przemalować, ale to wiedzieliśmy od początku.
Nie, już stoi choinka na zewnątrz przed wejściem z gałęzi świerkowej a inne gałęzie powędrowały jako okrycie dla róży 'Ghislaine de Feligonde'
A ja raz na Wielkanoc zrobiłam wielką girlandę z bukszpanu dla zabytkowej "figury przydrożnej".
Moja siostrzenica miała girlandę z białych kwiatów na wózku przy Chrzcie.
Girlanda na szczególne okazje.
No to mi Gocha pojechała
Sama wszystko robiłam - łącznie z ozdobami (no dobra stojak miałam z choinki z gałęzki którą miałam 4lata temu) - co roku go wykorzystuję
No będzie jeszcze żywa - w zeszłym roku była chyba jodła i była cudna.
Wczoraj porobiłam białe śnieżynki i chciałam porobić gwiazdy, ale gości mieliśmy niezapowiedzianych.
Kuba - jak coś ładnego mi się trafi to na pinezkę
W zeszłym roku stojak choinki wykorzystałam tu:
Moja Aluśka zawsze musi dostroić mamusiną koncepcję (stąd wszelkie przydasie). Ja o stonowanej choince moge zapomnieć - moja rodzinka lubi kolorowo i na bogato (tzn. wieszamy wszystko co mamy)