To przynajmniej troche kolorkow na oknie macie. Na poprawe humoru dobre i to

Piekne te ranniki w takiej ilości...takie energetyczne w kolorze, takiewiosenne......
U nas tylko snieg z deszczem i szara breja dookoła.....mus wytrzymac jeszcze te 2-3 tygodnie...

Podziwiam Twoją kreatywność! Okna cudowne! U siebie też takie bym zrob iła, ale parapet zastawiony pomidorami.

Bardzo tych kolorow potrzebowalam. Ogolnie to myslalam, ze zrobimy nacyzy i kilka tulipanow a dzieciom jakos tulipany w oko wpadly i narcyzow niewiele nakleily. Jutro bedziemy dalej dzialac, bo mamy jeszcze miejsce na oknach i jedno okno na korytarzu.
Haniu kreatywnosc w moim zawodzie mile widziana wiec robie co moge

Margarete Ranniki mi sie tez bardzo podobaja i na pewno zamieszkaja w moim ogrodzie w wiekszej ilosci.

Moje iryski wszystkie juz wylazly i sa takie piekne, ze zaluje, ze nie mam ich wiecej. Wymieniam sie z kolezanka gazeta ogrodowa (ja kupuje jeden tytul a ona inny) i u niej jest artykul o irysach. Pisze, by im po przekwitnieci kwiatki skubac i co 5 lat przedadzac w inne miejsce. Musze wiec moje stare, ktere kwitna w czerwcu jakos przesadzic.

zapraszam na kawe przy kwitowej muzyce

Kawka musi być tam pyszna i do tego jakieś dobre ciacho Mniam...

ciacho jak ciacho ale pralinki mieli wysmienite
no i kawam mhm.....

Jakie piękne dekoracje i kawiarnia

Zaglądam i razem z Tobą podróżuje po Bawarii. Smakołyki czekoladowe tez lubię, chociaż skutków po nich niezbyt!

Aż muszę sobie kawkę zrobić, tylko pralinek brak-post.
Haniu tych konsekwencji po słodyczach to chyba nikt nie lubi