Rdest też mi się podobał, ale czytałam gdzieś, że ktoś kto go miał chciał go wyplenić, bo się rozszalał, wyrwał wszystko, a za rok wszystko odrosło...tylko nie pamiętam gdzie to czytałam....Lepiej go pilnuj
Zrobiłam sobie dziś sadzonki z hedery...ciekawe czy się ukorzenią.
Mam jeszcze gajowca, jest zimozielony ale nie kryje tak jak rdest, to raczej takie długie pędy
Irenko dzięki że do mnie wpadłaś. Trochę było mnie mało, bo moja Misia jest chora i jakoś nie miałam weny. Zaczęła kaszleć i okazało się że ma chore serce i woda jej się zebrała w pęcherzykach płucnych. Cały czas jest na lekach, ale już nigdy nie będzie zdrowa. Można tylko poprawić jej stan. Wiem że kochasz psy i zrozumiesz jak można przeżywać chorobę swojego pieska. W środę znowu idę z nią do lekarza. Prezent śliczny. Pięknie się prezentuje
A to moja Misia, kopia twojego Pucka.
Jakoś nie myślałem tak o tym , ale jakieś tam ułatwienie jest
W zasadzie każde z nas, w wolnej chwili, idzie w swoje upodobane prace hi hi , Czasem coś dzieje się w ogrodzie wbrew mojej myśli (i na odwrót), ale co tam