Nie usuwaj! plisss Muszę to pokazać eMowi Gdyby jednak, mimo natłoku spraw, zechciał zbić mi coś takiego to byłoby super
Juz doczytałam o wytłoczkach, fusach po kawie i dolomicie ...
Buziaki
Dzień Dobry
Z sentymentem patrzę na tą Twoją rabatę, pamiętam jak pierwszy raz trafiłam na Ogrodowisko spisałam wszystkie rośliny, które tutaj masz . Kartka na tablicy korkowej wisi do dzisiaj
cieszyłam się jak dziecko z tej wczorajszej roboty, bo nie wiało i udało mi się naprawdę dużo zebrać, bo pozamiatałam sobie jeszcze sporo liści z krawędzi rabat.......a dziś rano wstałam z zatkanym nosem buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu......mam nadzieję że nic się z tego nie rozwinie i znowu nie rzuci mi się na zatoki .....trzeba po mału chyba zbierac się za okrywanie róż..........czy czekać do pierwszych minusowych temperatur? Jak zapowiadają w dzień 2 stopnie to w nocy pewnie będzie już mróz
Mnie wczoraj udało się skosić trawę ze wszystkimi liśćmi które spadły z mojego ogrodu i z lasu , strasznie się cieszę, bo odeszła mi robota z grabieniem.........nie wiem czy pogoda pozwoli na to żeby jeszcze pozamiatać liście z warzywnika i boiska, wypadałoby tez trochę powyjmowac ich z rabat....
W tym tygodniu zapowiadają deszcze a od niedzieli widze już 2 stopnie i śnieg!!!!!
Zwróć uwagę, ze brak roslin w podszycie nie jest wynikiem "pijaństwa" drzew, a gęstego zadaszenia uniemozliwiającego nawodnienia od deszczu, Zwróć uwagę,, że na obrzeżach lasku już trawa rośnie, a przecież korzenie też wypijają wodę. W dużej mierze problem rozwiąże się po wyższym podkasaniu drzew. O tym pisała już Danusia.
Trochę poczytałam od końca, trochę od początku, muszę dalej poczytać. ale tak na szybko (bo za moment zapomnę), to w kompostowniku proponuję choinę kanadyjską, a nawet 3 Nasłonecznienie dla niej doskonałe, można strzyc by uformować, będzie wkomponowana w sąsiednie widoki, a i dalsze widoki z czasem zasłoni.
O orlikach też wyczytałam - nie lubię, a sieją mi się jak chwasty z pocałowaniem ręki oddam wszystkie choler...e siewki Chwasta-stipę też oddam - zaprzestaję do wiosny w związku z tym wyrywać Zamiast w moim kompoście to może wyląduje w okolicach twojego
Choinę mozna śmiało strzc - zagęsci się, "złapie" pożądany pokrój,
Nasze okolice są zbyt zimne i wietrzne dla ognika.
Odnośnie projekciku (wiem, ze on później ewoluował) - system korzeniowy tui i rodków będzie konkurować. Zwłaszcza korzenie tui będą wgryzać się w rododendrony. Druga rzecz przy tak ścisłym nasadzeniu tuje wyłysieją w miejscach gdzie inne rośliny będą dotykać. Proponuję pomyśleć o azaliach japońskich zamiast rododendronów (okresowe susze im nie straszne i na zimę nie gubią liści), klon japoński lub palmowy (da kolor) prowadzony w parasol, niżej hakonechloa macra (zwykła, zielona) utworzy sporą kępę fontanny lisci (po 2 roku to już jest ok 1,5m średnicy). Zamiast citronelek żółtą, limonkową Lime Ricky - nie tak delikatna. Ta rabata powinna być wyrazista i widoczna ze schodów. Mam tylko jedną uwagę - jesli podłoże jest wynikiem kompostowania, to pod kwasoluby trzeba by przynajmniej dodać kory i trochę kwasnego torfu, po to by obnizyć ph.
I jeszcze o czosnkach - polecam sadzić w doniczkach. W kompoście. Co roku każda cebulka dzieli się na dwa, a nawet na trzy. Można wykopać po przekwitnięciu, lub w okolicach wrzesień-październik, rozdzielić cebulki, wsadzić każdą do nowej doniczki. Algorytm jest prosty. Doniczki po to by łatwiej było wykopać i nie uszkodzić cennej cebulki. W ten sposób każda cebula jest mocna, odkarmiona i niezawodnie kwitnie.
Tak wyglądał na wiosnę ogródek przy "plac zabawie".
Stąd zabrałam Rh, teraz całość wygląda zupełnie inaczej - jeszcze nie skończone...
Białe placki na dole to piasek z piaskownicy