Aguś - bombki rewelacyjne, porządek na trawniku obłędny, ale nos zatkany....!!!!! Kobieto! Nie masz litości dla tych swoich zatok... Czy Ty bierzesz coś na odporność???
Jak nie przepadam za takimi bombkami to Twoje mnie zachwycają, są całkiem inne niż te, które do tej pory widziałem.
Liście na rabatach z korą zostaw do wiosny większość zniknie, ze żwirku nie zazdroszczę wybierania
Marta na odporność biorę
I wczoraj wprowadziłam w życie wszystkie zgromadzone sposoby na zatoki i dziś wstałam bez bólu głowy i bez kataru
Rany jak ja sie cieszę hahahahah
--------------------------------
polecę Wam coś najprostszego pod słońcem i moim zdaniem bardzo skutecznego!!!!!
woda utleniona - jej działania nic nie zmniejszy, bo wirusy i bakterie uodparniają się teraz na wszystkie antybiotyki , a w pierwszym stadium choroby/przeziebienia wystarczy spróbowac coś tak prostego https://www.youtube.com/watch?v=5Fk2k4LwWRg
ja płuczę zatoki i naprawdę czułam po tym dużą ulgę!!!!!!
Do tego brać witaminę D3 I k2 - kto z nas bierze witaminę D3?
Dlaczego ja całe lato nie choruję?, bo siedze na ogrodzie i godzinach południowych kiedy wszyscy się chowamy przed szkodliwymi promieniami słońca ja przyjmuję sobie wit D3 w dawkach które są wtedy największe
A ja nieśmiało odpowiem że z miłą chęcią bym coś sprzedała
W ostatnich tygodniach trochę wydałam żeby mieć materiały do pracy......bo zaczynałam coś robić i bombka czekała a to na kolor cekinów, a to na wstążkę do wykończenia, a to na guzik żeby przypiąć kokardke itd itd
wczoraj np przyszło chyba już moje ostatnie zamówienie
i stojaczki które będe próbowała malować, choć na pewno zostawię kilka w tym surowym drewnie bo mają swój urok - u chłopaków w pokoju mi będą pasowały
a co do wielkości bombek, te co robię są średnicy 10 cm i moiem zdaniem są akurat........nie miałam większych, ale dziś moja znajoma będzie mi kupowała na giełdzie bombki, więc poproszę ją o 12 - zobaczymy jak ta wielkość się prezentuje i spróbuję zrobić większą - dołożę do niej najwyżej jeszcze pasek wężowy przed tym czarnym pasem .........napiszę na privka w przyszłym tygodniu bo bombki odbieram dopiero w weekend - a w weekend się bawię pierwszy raz od hohoho, więc do pracy zabiorę się w poniedziałek
systematycznie sobie coś tam dłubę, więc pokażę nowe dzieciątka, ale myślę że po świętach nie przestanę, i będę sobie przygotowywać coś na przyszłe święta - i nie zapominajmy o wielkanocy..........po świetach zimowych rozpocznę produkcję jajek hahahahaha
Łukasz cieszę się że moje bombeczki Ci sie podobają - to moje tak naprawdę pierwsze w życiu hand made .
Zawsze z zazdrością patrzyłam na Wasze dekoracje (np Twoje genialne wianki!!!!!), mnie takie rzeczy nie wychodziły , nie umiem robić bukietów ........a tu wreszcie znalazłam coś co mogę robić i co mi chyba wychodzi!!!, próbuję, uczę się i zamierzam wypróbowac wszystkie techniki jakie znalazłam, każda bombka póki co jest w innym stylu, ale w ten sposób trafię w różne gusta hahahahah
co do listków,jak mówisz że lepiej zostawić to się cieszę, wczoraj moje samopoczucie , nie pozwoliło mi już wyjść na ogród , więc siłą rzeczy niech sobie te liście leżą, a te w żwirku - na pewno mi coś zostanie do wyciaganie, ale liczę że wiatr część wywieje jajajajajajaj