Witam, Dziś udany dzionek. Rano pojechałem do centrum, kupiłem nareszcie nowy statyw i z nowym nabytkiem przeleciałem 3 przecznice i czekam na paradę mikołajową. Pogoda wspaniała 16 °C i ani jednej chmurki. Nie to co w tamtym roku. Przed paradą policja szalała na motorach, w tym roku szła przez Downtown i gdy jechali na kogutach z włączonymi syrenami, to aż jeżył mi się każdy włos, gdy się to odbijało echem od wieżowców, niesamowity efekt. Potem jechała policja na koniach a za nimi stare policyjne samochody na sygnałach, za nimi strażacy a po nich wielka orkiestra
szkocka, po prostu coś wspaniałego, tak grali że aż gardło się ściskało. A potem przez 2,5 godziny ciągnęła kolorowa karawana. Ludzi tyle że nie mogłem robić zdjęć,
naprawdę fana zabawa. Wróciłem o 7;30 i cały dzień o śniadaniu. W metrze mnie już skręcało. Tak że, choć krótko i na temat, bo znów kiedy znajdę chwile nie wiem, Jutro jadę do pracy rowerem a potem do downtown na fotki nocne, ma myć 18°C więc trza wykorzystać na maxa czas i pogodę.
Haniu, u mnie też wiało w piątek i przywiało piękną pogodę z ciepełkiem. Niestety dziś za przyrodą nie ganiałem ale w centrum jeszcze liście były na drzewach. Pozdrawiam przed Świątecznie z cieplutkiego Toronto.