Jeszcze raz bardzo zachęcam do odwiedzenia tego skansenu. Ja robiłam zdjęcia tylko tym najstarszym budowlom, ale są i nowsze. Na terenie skansenu są nowoczesne łazienki, sprytnie ukryte, ale zaznaczone na mapce, którą dostają wszyscy zwiedzający. Przed niektórymi chałupami są składane krzesełka i stoliki, można usiąść i odpocząć, są też ławki drewniane. Okna w domkach są tak czyste, że aż sprawdzałam czy jest tam szyba.

W malutkich oknach kwitną starodawne ( żywe) muszkatle, czyli pelargonie. W stawie pluskają duże ryby, które można obserwować z ławeczek postawionych w cieniu drzew. My nie wchodziliśmy do każdego domku, który można pooglądać przez ładnie wtapiające się w budynek kraty. Moje siły są bardzo ograniczone, nie byliśmy też we wszystkich zagrodach, ale i tak jesteśmy bardzo zadowoleni z tej wycieczki.