Dziewczyny, dzięki, też to robię w ten sposób. Na smutki najlepsza praca ogrodowa.
Dziś wybitnie szklarniowa, sadziłam pomidorowe dzieci. Może nie zmarzną. Podlałam, przykryłam włókniną. Teraz tylko oczekiwanie na rezultat,
Do soboty zapowiadają poranne przymrozki w
okolicy zera, a nie pamiętam, czy szklarnie zamknęłam. Sprawdzę w sobotę.