Kochana, A czy Ty myślisz, że wierszyki to się lęgną pod poduszką?
W czasie słot i niepogody tylko Skamandryci
wymyślali swoje rymy pod kocem ukryci.
Stąd w nich dużo szeptów, jęków, kropel dżdżu,
a ja wcale Was nie pragnę straszyć tu.
Wolę słońce w każdym mgnieniu przełamane smugą cienia.
Niech raduje nas jesienią to co było do sfocenia.
Ewa to jest piękne !! Nie mów proszę, że Twójemu ogrodowi czegoś brakuje, jest idealnie !
A co masz do swoich hortensji? Pytam bo z kolei moje są wiotkie i się kładą, na zimę chyba muszę im podpory zostawić. Czy może jest jakś inny sposób, np powiązać je ??
Dziękuje za odwiedziny
Być może wybrałam sobie ciężki styl ale wkońcu do odważnych świat należy o tyle mi łatwiej że najpierw chce zrobić część przed domem a za 2-3 lata po uprzątnięcie reszty placu będę robić tył więc mam trochę czasu na przemyślenia już wiem że do domem będzie żwirowa rzeczka z mostkiem
Właśnie ciocia z wujkiem pojechali przywieźli mi pełny bagażnik roślinek, jutro mam cały dzień sadzenia... tak się ciesze
No to jakiś początek już mam - klony palmowe, wiśnie, cyprysik tępołuskowy, azalie, różaneczniki, azalie japońskie,niedźwiedzie futro planuje zakup rozplenic i karmniku ościstego, niwkaki też już zaplanowane Miejsce na żwirowe "ceregiele" typu żwirowa rzeczka z mostkiem powstanie z drugiej strony domu ale najpierw chce zrobić przód bo żeby robić tył musimy uporządkować trochę rzeczy i z tyłu robię takie tymczasowe nasadzenia
Wiem że ciężki ale do odważnych świat należy jakoś nie chce momentu w ogrodzie w którym powiem "skończyłam" potrzebuje czegoś przy czym będę mogła "wspiąć się na wyżyny swoich możliwości" i udoskonalać go z roku na rok
Ano w moim to środkowa rabata przed domem już odrobinę zmieniona lawendę przed kaskadą zmieniłam na ciemne żurawki i zamiast środkowej niebieskiej trawki jest klon palmowy
Róże z lawenda i stipą dostały miejsce za domem bo tam póki co nie mogę mieć żadnych stałych nasadzeń. Bo po skończeniu nowego domu stary będzie wyburzony(2-3 lata) i wszystko by mi kopara zniszczyła więc tam tylko drobnostki do osłody sadze
Do odważnych świat należy
wkońcu mam całe życie przed osobą żeby osiągnąć cel łatwo nie będzie ale wkońcu mam nadzieje że się uda To ile jeszcze tujek potrzebujesz?
Ps. Byłam u Ciebie widziałam ogrodzenie i bramę cud miód i orzeszki.
Wiem Kasiulek ale nie wyrabiam z fotkami bo dzielę czas między ogród a dom - znów przymierzam się do zmian - tym razem idzie dół...
Ostatnio zmienilismy sofki i dostałam taki śliczny lampionik
Agato tak, tam po lewej miał być sadzony tulipanowiec (narazie w donicy).
Cały szkopuł w zdjęciach dużych powierzchni, że nie oddają proporcji. Wydaje mi się, że 3 pendule by weszły. Trzeba mieć na uwadze że ta rabata ma kilkadziesiąt metrów kawdatowych.
Tak trochę schematycznie podchodząc. Zachowałam proporcję.
Wydaje mi się, że spokojnie wejdą i trzy pendule i 3 drzewa w narożnikach.
Kasiu, ja bym przeszłą tujami książkowymi na drugą stronę ('Aurea Nana'), żeby nie mnożyć gatunków o i oderwać się od kul bukszpanowych i obwódek.
Raczej swobodnie rozrzucone między drzewami.