Zaglądam tam często i widziałam
Moja bardziej różowa. Ma polcieniste stanowisko i to może ma wpływ? Nie wuiem.
Jeszcze raz zrobiłam zdjęcia

Wieczorem było już inaczej dużo zmieniłam, ale jeszcze nie do końca wszystko zrobione, nie lubię tych faz przejściowych.




Generalnie potrzebuję żebyś coś podoradzała

Na zdjęciach niedyspozycji Ogrodniczki nie widać .

Cudnie jest.
Moja babcia powtarzała, że marynka (maruna) urośnie tam, gdzie wyrzuci się skorupki od wielkanocnych jajek. Była z 1906 roku i wiedziałam co mówi

Mój warzywnik. Trochę zarasta


Rosną pierwsze pomidory. Wczoraj drugi raz dostały gnojówkę z pokrzywy. Następnym razem dostaną gnojówkę ze skrzypu.

Mam nadzieję, że powróciłaś już do zdrowia. Em bardzo zgrabnie poradził sobie z sadzeniem dalii. Miejmy nadzieję, że odwdzięczą się pięknym kwitnieniem. Róże, choć niecięte, pięknie kwitną. Bardzo mi się podobają cięte żywopłoty. Świetnie porządkują przestrzeń i kierują wzrok w pożądane miejsca.
Fotelik z poduchami wygląda na wygodny. Podejrzewam, że czerpałaś satysfakcję z omiatania ogrodu w pozycji siedzącej.
Pozdrawiam serdecznie.

Pięknie rosną drzewka owocowe prowadzone na płasko. Już takie duże są.
Ogród poczeka na lepszą formę ogrodniczki, wiem coś o tym. Może denerwować jakiś chwast wyrastający tu i ówdzie, niewielkie zaniedbanie ale w przyszłym roku będzie znowu perfekt .

PS! Co to za olbrzymia róża kwitnąca na biało przy pergoli? Lykkefund?

Ewo, pięknie i w środku, i na zewnątrz.

Zdrowia życzę.

Joasiu, piękne sadzonki, bardzo dorodne i z kwiatami.