Gosci u mnie brąz ,żałuję że nie ma śniegu Porozkładałam gałęzie sosnowe bynajmniej nie przed mrozem, lecz psem który mi wykopuje wszystko jak się okazało .Straciłam czarne trawki po częsci, dzięki jego rozrywce.



Mój ładny niegdyś trawniczek też nieżle mi przeorał skubaniec. W oddali zaś widać pojemnik z trawą pompasową Tylko tak mogłam zabezpieczyć ją przed zimą .Nie dałam rady zaciągnąć jej do garażu. Ciekawe czy przetrwa ,bardzo bym chciała Nie kwitła w tym roku za pozno ją kupiłam ale urosła mi bardzo.

Milka napisał(a)

to też sobie kupiłam, za dnia
a wieczorem moje amerykanskie żarówki led na pilotawłączam i jest niesamowity efekt
rok temu w USA przed wigilią zamówiłam

Ja to chcę!!!

Przepiękne dekoracje

iwka napisał(a)

a jaką czekoladą oblewalaś, czy jakąś polewą?

Iwko, polewę zrobiłam tak- tabliczka czekolady mlecznej, tabliczka deserowej( najtańsza z lidla) i kilka łyżek mleka, podgrzać, roztopić i gotowe. Pierniczki maluję pędzelkiem tą polewą. Są po prostu pyszne, a jak pachną !
Z resztą, sami zobaczcie

Pierniki part2.

Próbowałam zdobień pintrestowych, tak sobie myślę że po 500 sztukach dochodzi się do wprawy Może za 10 lat mi wyjdą

Pomiędzy hortensjami i za oczywiście prym wiodą miskanty

Skoro trawy na tapecie to wreszcie dzisiaj do garażu trafiła moja trawa pampasowa Jutro mam nadzieję posadzić wreszcie tulipany i to koniec pracy ogródkowej na ten rok ( zakupione berebyski też dzisiaj zadołowałam)

Jeśli przyjdą tęgie mrozy to dostanie dodatkowo kocyk( garaż nieogrzewany)

malgorzata_szewczyk napisał(a)

Ten jest na drzwi zewnętrzne Duuży jest



Takie jeszcze proste ale błyszczące wymyśliłam


Choinkę od Beatki dostałam i mnie zainspirowała

Jedno Ci powiem - Zdolna jesteś dziewczyno
Bardzo mi się podobają wszystkie Twoje dekoracje
Ale żeby zrobić takie wianki, japierw musiałabym wybrać się z Tobą na zakupy Pół hurtowni chyba wykupiłaś

Dla mamy dużo zdrówka przede wszystkim i dużo radości
Dla Ani umiejętności dokonywania dobrych wyborów w życiu Szczęścia i miłości

Coś mi nie idzie wklejanie zdjęć za długą przerwę miałam

Weranda nie prezentuje się ładnie ,musiałam osłonić ją do samego sufitu ze względu na psa, aby mu nie padało kiedy lezy przy drzwiach.Chciałam jednak pokazać moje stożki bo to nowy nabytek .Zdjęcie robione po ciemku więc niezbyt efektowne ,reszta zdjęć będzie podobna .



I jeszcze jedno ujęcie

Mysza napisał(a)

W moim ogrodzie coraz mniej kolorków.

Łaaa...
to jest mniej kolorów...?

Jagodi napisał(a)

Witam mam pytanko jakie trawy pasują,jakie byś mi poleciła posadzić przed szpaler hortensji ? albo pomiędzy nimi...?

Chyba wszystkie Akurat specjalistką od traw nie jestem, mogę tylko powiedzieć co u mnie rośnie
Przed hortensjami oczywiście te niższe czyli przede wszystkim rozplenice i turzyce w odmianach, karłowe miskanty, oryginalny Red Baron albo to czego u mnie najwięcej- Hakonechloa w odmianach




Turzyce o tyle fajne, że zimozielone, ja mam dwie odmiany, niektóre spokojnie rosły sobie niewidoczne w "nogach " hortensji po rozdzieleniu kępy macierzystej i na wiosnę, już duże, zmienią miejsce

Na ostatniej fotce widoczna jest też kostrzewa ale najładniejsza jest na ubogiej glebie czyli odwrotnie niż hortensje

Mój piesio męczy dusza i brudasek przeokropny .Tony piachu wnosi

Mój piesio męczy dusza i brudasek przeokropny .Tony piachu wnosi

A tu zimą

Przebarwiają sie różnie w zależnosci od gatunku i wystawy

Pszczelarnia napisał(a)

O! To rarytas prawdziwy!

Bogdziu masz gdzieś zdjęcie azali japońskich w jakimś skupisku (więcej niż 3 szt.) o tej porze roku (jesień - wiosna)?

Skoro polecasz, to ja się zastanawiam.

Nie znalazłam wiosennych ale jesienne i zimowe proszę bardzo.
Te mają słonko tylko do południa






Jak są w słońcu lepiej sie przebarwiają

Sylwia obejrzałem, górskie widoki nigdy nie śmiecą

Irenko dawno i nieprawda "..Ale to już było i nie wróci więcej..."

Agnieszko niepotrzebnie obudziłem demony dyskusji , temat gorący i nie do rozgryzienia, ja jeszcze dojdę do Morskiego i dalej na Rysy lub pod Chłopka, kiedyś to był pikuś teraz spory wysiłek i wiem że niedługo dojdę najwyżej do Czarnego Stawu. Odmówić możliwości obejrzenia Morskiego Oka tym którzy z różnych powodów nie są wstanie dotrzeć tam o własnych siłach to masakra , zwiększyć nadzór nad wykorzystaniem koni - tak

wiem że w sezonie są tu straszne "korki" ale...

Milka napisał(a)

rozpuszczam już kulki w wazonie do różowych anturium

te też sama robiłaś ???

Koniec sezonu! Ogródek drzemie!
Lecz pod powierzchnia ja czuje drżenie.
To szykują się do zimy kwiatowe korzenie.
Cebulki hiacyntów, żonkili, krokusów
w blokach startowych już od jesieni.
Lilie, cebulice, zastępy szafirków,
też już korzeni mają bez liku.
I już między sobą się przepychają.
I każdy się chwali przed swym sąsiadem,
jaki to skarb on przez lato nabył!
Jak to wystrzeli do słońca wiosną,
Jakie mu piękne pędy wyrosną!
Jak to zakwitnie jego łodyga
bielą, oranżem i kolorem indygo!
Ale zanim to wszystko dosięgnie słońca
trzeba zimowy sen prześnić do końca!
Korzenie owszem, potrzebne bardzo,
ale łodyżki niech jeszcze śpią,
Mamy przed sobą zimę złą.
Czekam na śnieg, co tę gawiedź otuli,
Trochę nawilży, trochę ogrzeje,
a ogrodniczce da nadzieję na czar majowy,
rośny, zielony, mocno kwiatowy!

Nie czekając na odpowiedz juz wklejam.Zobaczcie jaka fajną dziewczyną jest Ania.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Z roślin na tereny podmokłe na pewno możesz tam dać knieć błotną czyli kaczeniec, kosaciec żółty - znosi zalanie przez cały rok , a jak wody nie ma też sobie radzi fajnie, ja mam normalnie w gruncie wsadzony a mój tato w oczku, szybko rośnie.....można by też pałkę wodną i sitowie, ale te ostatnie nie wiem jak Ci się wpisują w całość, brzegi można obsiać niezapominajką. A z płożących i zwisająco wspinających jeszcze irga dammera też szybko rośnie

Sylwia przy samym brzegu nad stawem nie chcę nic sadzić, bo rośliny zaraz wchodzą w kamienie i korzonki powysadzały mi już brzeg...teraz wszystko wyrywam, bo nie chcę murować nad wodą / w wodzie.

Kosaćce rosną już w wodzie i jakimś cudem rozlazły się i na brzeg. w tym roku nie mogłam już na nie patrzeć i skosiłam kosiarką. Najpierw czekałam i czekałam i czekałam, aż zakwitną....a potem jeden dzień i po wszystkiemu....do d..y z taka atrakcją. Zostają liście a pomiędzy wszystko co tylko się tam nawinie....wywaliłam cały ten bajzel ale już widzę, że to roślina niezniszczalna.

Staw to miejsce bardzo problematyczne, bo jak już pisałam na wiosnę jest mokro jak cholera, za to potem sucho jak pieprz - więc nie wiadomo co tam sadzić. Na razie rosną tylko wierzby.

Kiedyś rosła pałka i tatarak, ale nie miały szczęścia i poleciały, bo rosły w tym zakolu, w którym teraz młody się pluska. Po tym suchym lecie moje lilie, które są teraz prawie na sucho w jednym zakolu...pewnie nie przetrwają i tam będę coś dosadzać. Może powrócę do pałek

Wszyscy wychwalają irgę - widziałam chyba tylko na fotkach i nie było zachwytu...muszę ją dopaść gdzieś na żywca.

Stare wyszperane....tutaj pałki już przekwitły...luty