Martuś, bardzo łatwo. Wzeszły bezproblemowo, roślinka bardzo wytrzymała. Miałam nadmiar i ten nadmiar dwa razy prawie na amen zasuszyłam, a i tak nie padła, w końcu się zlitowałam, że tak dzielnie walczy o przetrwanie, i ten nadmiar też na rabatkę dałam. Zasłużyła

Piękne proszę o więcej, Ewa możesz podtrzymać na dłużej takie letnie kwiatowe klimaty, będziesz coś wysiewać, widziałam lewkonie, czy się pomyliłam...bo pięknie u Ciebie rosną, czy one z nasion?

Piękne proszę o więcej, Ewa możesz podtrzymać na dłużej takie letnie kwiatowe klimaty, będziesz coś wysiewać, widziałam lewkonie, czy się pomyliłam...bo pięknie u Ciebie rosną, czy one z nasion?

Agatko, zaraz cos dla Ciebie wstawie

Zapewne widzialas lwie paszcze, bo lewkonie u mnie nie wypalily. Lwie paszcze kupilam jako bardzo mlode sadzonki.

Tutaj do dostania tylko nasionka. Z tego co wyczytalam, to lubi glebe bardzo przepuszczalna, a u mnie glina... Hmm... Musze sie powaznie zastanowic.

A jak jest z dostępnością nasion, bo nigdy nie rzuciły mi się w oczy, chyba, że źle patrzyłam Muszę sprawdzić przy najbliższej okazji.

Gosia ja kłosowce kupiłam i u mnie była klęska, nie przyjęły się, dostałam potem od koleżanki maluchy i te się zabrały, z tego co piszesz, siewki lub bardzo młode sadzonki się przyjmują

Martus, a wysiewasz je do gruntu czy do doniczek?

Dla Agani