Pies to spora odpowiedzialność i właściciel musi mu poświęcić dużo czasu, aby pies nie rządził właścicielem i nie doprowadzał go do utraty nerwów. Psa trzeba wychować, chodzić na spacery aby się wybiegał, nie odtrącać, obserwować co robi i odpowiednio reagować i być konsekwentnym, aby zwierzak za każdym razem wiedział co mu wolno, a co nie. Można też udać się na naukę tresury, tylko nie każdemu się chce..
Pies sam sobie pozostawiony w ogrodzie to często wielka strata w roślinach, pokopane doły, zniszczone, obgryzione i połamane rośliny. I nie jest to wina psa, tylko właściciela. Nie warto brać psa jeśli nam to będzie przeszkadzało, albo nauczyć go odpowiedniego zachowania.
Ja mam malutką suczkę, która najwyżej poleci przez krzaki za kotem, ale nic nie niszczy, umie się zachować i "wie" że ogród to nie ring bokserski. Załatwia się na spacerach, a w ogrodzie mi towarzyszy układając się obok i obserwując co robię. Czasem zaszczeka na przechodniów. Jest idealna, ale nauczyliśmy ją tego
Polecam małe zwierzaki.
Jest u nas sporo takich ogrodów z pieskami małymi i dużymi i ta sprawa jest w różnych miejscach poruszana.