A pozniej bylo juz tylko lepiej-piekna pogoda az milo

jezowki posadzone ale pokazywac bede za rok.przy okazji doswiadczylam jak wilgotna i żyzna jest ziemia pod sciolka ze skoszonej trawy.
Werbena miedzy serbami scieta,bo nie chcialam ryzykowac niekontrolowanego sysiewu - scinalam nozycami szpalerowymi...tyle tego bylo.krzaczki moze przezimuja,moze nie - zobaczymy.
Wykonana proba wycianania renifera sie powiodla.teraz trzeba zakupic sklejke odpowiednią i wyciąć wersje ostateczna.
M tez dzis sie postaral-stojak na podreczne drewno kominkowe na zime na taras,a na drewno do ogniska na lato,zespawany-tu jeszcze przed szlifowaniem i malowaniem.