Ha, ha.. to klon Drummondi.. tak się śmiesznie wybarwia. Normalnie jest biało zielony.
Na pierwszym planie klon Garnet.
Za siatką krajobraz zapożyczony, czyli krzew aronii i berberysy co latem są zielone, a jesienią najbardziej czerwone z czerwonych przebarwień jakie widziałam.
Jeszcze dwie takie kupki kompostu zostało, część pójdzie do ściółkowania różaneczników, a reszta zostaje do wiosny do ich sadzenia, bez przesiewania z dodatkiem torfu kwaśnego.
Uśmiechy dla Wszystkich zaglądających
Iwonko to ja może pokażę begonie w tym kolorze zanim zabiorę się za robotę
Choć ja wielbicielka zielonego więc cukinie sobie porobię
Buziaki
Aniu, ubaw po pachy
Z maszyną też się nie zaprzyjaźniłam ale moja Córcia tak jak moja Mama lubią kroić i zszywać Może u Ciebie też tak będzie?
Pozdrawiam serdecznie z dyńką
Muminek podkopał mnie z komputera.. bo baja na dobranoc musi by i już.. a ja nietelewizyjna w domu .. został się komputer służbowy
Te kreseczki to schemat kabli i urządzeń.. też w pionie.. wiec prawie dobrze myślisz..
Kolory jesieni.. podobają się nam, czy cieszymy się z tego co jeszcze mamy?? Bo niedługo będzie szaro buro i ponuro.. jakby śniegiem pobieliło ot małe piwo, a jak ciapara to nic tyko się zaszyć jak niedźwiedź na pół roku w gawrze..
Ocena przebarwień.. mój monitor pokazuje mało intensywne wybarwienie.. mam nadzieje, że u Was to wygląda lepiej.. a jak nie, to trzeba uwierzyć na słowo..
Aronia- przebarwienia na 6
Enkiant dzwonkowaty - przebarwienia na 6
Parocja perska - nieprzebarwienie na 6 (nie są tak intensywne i oczotegliwe, ale ładna paleta barw niezawodnie co roku)
Z wszystkich moich (i myślę, że nie tylko moich) lilaków jedynie Miss Kim ładnie się wybarwia na jesień. Kwiaty ma malutkie i nieciekawe, zapach ma obłędny i jesienne kolory... muszę go chyba tylko w przyszłym roku przyciać w celu ograniczenia wielkości.
Wybarwienie oceniam na 6 9 nietypowy kolor.. i nietypowe dla lilaków)
Ciągle pięknie musi być u Ciebie Kasiu w ogrodzie skoro takie świeżutkie masz róże. Moje już "skapciały" od przymrozków. Było ich jeszcze sporo i pączki miały, ale niestety wszystkie wymroziło. Tym bardziej dziękuję
U mnie się sieje sam i nigdy nie zbierałam nasion. Najładniej się wysiewa w kamieniach na macie
Da radę i przeżyje.
A z szałwii też nie umiem zebrać nasion.. kolejny rok i się nie udało
W tym roku z niczego nie zebrałam ... i tym sposobem spokój z wysiewami wiosennymi, zawalonymi parapetami i kłopotem gdzie to potem posadzić.