ale co to znaczy tradycyjnie?
Wiesz ja wczoraj rozmyslalm nad ta tradycja i nawet M zapytalam bez czego kulinarnie nie wyibraza sibie wigili i chyba my tak do konkretnych dan przywiązani nie jestesmy.raczej bym powiedziala ze tak globalnie traktujemy ze powinny byc;grzyby,kapusta,ryby... ale interpretacja juz dowolna.przeciez nawet karp karpiowi nierowny.

no w sumie to masz rację i czasem marzy mnie się taka inna interpretacja
ale na razie tylko w marzeniach
chociaż ten łosoś mnie kusi
ja jakoś wielce "żarłoczna" nie jestem wbrew temu jak wyglądam i Wigilia to dla mnie w szczególności to - że siedzimy przy jednym stole, bo tak na co dzień to mąż daleko a jak wracam z pracy to już wszyscy po obiedzie, nie ma kiedy tak usiąść i w ciszy sobie zjeść z cała rodziną

Karpia w wigilię nie jadam Ale dorsza lub łososia zjem

Karpia w wigilię nie jadam Ale dorsza lub łososia zjem

Asiu wymieniłaś mech? oglądałam twoje zestawienie w wiankach na Boże Narodzenie super wyszło, wszystko razem świetnie zgrane i mi Twój mech przyszedł na myśl ja wczoraj się na swój przyglądałam i muszę go dziś wymienić

ja karpia tez nie jem bo mnie denerwuje wybieranie ości, wszystkie paluchy upaćkane a nie nauczyłam się jeść go jeszcze widelcem