Slicznie u Ciebie Aga! No a jakie fajne spotkanie mieliscie!! U Gabi cisza, na urlopie u Pszczolki i szaleje po okolicy
Super!!
pozdrawiam!!
U Gabi cisza, bo ma problemy z zasięgiem i internetem u Pszczółki. Poza tym na wczasach przecież jest Od ogrodowiska tez musi odpocząć, zwłaszcza, że w weekend dostanie podwójną dawkę
Nie zagęszczaj ich bo niedługo sie wszystko rozrośnie, nie obejrzysz się gdy lawenda podwoi swóje rozmiary. O ile pamiętam w tym miejscu bedzie caly czas slońce ????
Marzenko, tylko KIEDY to się rozrośnie?! Ja z tych niecierpliwych jestem I jeszcze czasem wyobraźnia mi szwankuje i trudno mi wyobrazić sobie tę rabatę za parę lat, taaaaką rozrośnietą, że kory nie będzie widać
Za jeden sezon ci się rozrośnie na drugi rok będą kępy
Bardzo fajne spotkanie mieliście, a rabaty śliczne!
Ja myślałem, że Ty za domem masz dwa razy tyle co na przodzie, a tam niedużo zostało - choć pewnie mój ogród z domem by tam się na bank zmieścili
Sebek zlituj się ! Gdybym z tyłu miała jeszcze drugie tyle co na przodzie...... aż wolę nie myśleć co by wtedy było !!! Dom zbudowaliśmy w głębi działki po pierwsze, żeby nie mieszkać tuż przy drodze, a po drugie - mamy wjazd od południa i od tej strony chcieliśmy mieć zlokalizowany taras i ogród.
Nie zagęszczaj ich bo niedługo sie wszystko rozrośnie, nie obejrzysz się gdy lawenda podwoi swóje rozmiary. O ile pamiętam w tym miejscu bedzie caly czas slońce ????
Marzenko, tylko KIEDY to się rozrośnie?! Ja z tych niecierpliwych jestem I jeszcze czasem wyobraźnia mi szwankuje i trudno mi wyobrazić sobie tę rabatę za parę lat, taaaaką rozrośnietą, że kory nie będzie widać
Marzenko przyznaję że najbardziej skłaniam się ku bluszczowi i nawet już poczytałam o Twojej propozycji - wychodzi na to że to wrażliwa odmiana - ale akurat ten kosz mogę wnosić na zimę - wiec teraz szukam kej mogę to cudo kupić????
Bardzo mi się podoba!!! Ponoć im starsze,to liście przebarwiają się na biało?
Lena, kupiłam taki bluszcz w zwykłej kwiaciarni. Pani od razu mnie ostrzegła, że nie zimuje. Ale skoro będziesz go chować na zimę, to nie ma problemu
Anula, nie miej wyrzutów sumienia - ja też nie ogarniam i do wielu osób zaglądam sporadycznie zostawiając jakiś ślad swojej obecności A Ty zapracowana jesteś i usprawiedliwiona
Szkoda, że Cię nie będzie na naszym spotkaniu Buuuu.... Tu już nie jesteś usprawiedliwiona
O jak fajnie że sie pojawiły zdjęcia Aga śliczne nasadzenia. Nie zagęszczaj ich bo niedługo sie wszystko rozrośnie, nie obejrzysz się gdy lawenda podwoi swóje rozmiary. O ile pamiętam w tym miejscu bedzie caly czas slońce ????
A Lurka to moja fawotytka + Twoje długorzęsne chłopaki
Poczytałam, pooglądałam i jestem na bieżąco Ech, nie ma jak świeże grzybki tuż pod nosem U mnie w zeszłym roku królowały smardze na korze, były dosłownie wszędzie, tylko amatorów na nie zabrakło To się obraziły i w tym roku - ani jednego
Bo one tylko podobno w pierwszym roku są a potem już nie.
Potwierdzam.
Pierwszy rok był taki wysyp, że ho, ho, ho..... szkoda było jesć..stwierdziliśmy damy się rozrosnać grzybni..i figa....za rok było moze tylko 2 i to kiepskie.....
U nas też sie mówiło, ze jak człowiek popatrzy na grzyba, to już nie urośnie..... jak widać na przykładzie....kolejny zabobon
Poczytałam, pooglądałam i jestem na bieżąco Ech, nie ma jak świeże grzybki tuż pod nosem U mnie w zeszłym roku królowały smardze na korze, były dosłownie wszędzie, tylko amatorów na nie zabrakło To się obraziły i w tym roku - ani jednego
Bo one tylko podobno w pierwszym roku są a potem już nie.
Poczytałam, pooglądałam i jestem na bieżąco Ech, nie ma jak świeże grzybki tuż pod nosem U mnie w zeszłym roku królowały smardze na korze, były dosłownie wszędzie, tylko amatorów na nie zabrakło To się obraziły i w tym roku - ani jednego
Anula, nie miej wyrzutów sumienia - ja też nie ogarniam i do wielu osób zaglądam sporadycznie zostawiając jakiś ślad swojej obecności A Ty zapracowana jesteś i usprawiedliwiona
Szkoda, że Cię nie będzie na naszym spotkaniu Buuuu.... Tu już nie jesteś usprawiedliwiona
Karolina, czytałam o Waszych nocnych "przygodach" Nad nami też dudniło strasznie... Ciszę się, że jesteście cali i zdrowi i masz jeszcze siłę na ogrodowisko
Karolina, bardzo współczuję Dobrze, że nic Wam się nie stało!!! ALe straty duże Mam nadzieję, że byliście ubezpieczeni i naprawicie szkody, ale zszargane nerwy i stres....... Masakra Trzymajcie się!
A ja sie zastanawiałam co porabia Gabi że nic o niej nie słychac bo wiedziałam gdzie jedzie a tu po prostu trzeba wiedziec gdzie szukac. Piękne zdjecia szczęśliwych ludzi i pięknego ogrodu i oby tak już pozostało.Pozdrawiam wszystkich a najmocniej Laurkę.
A Gabi zwiedza Dolny Śląsk Bogdziu, masz rację, niech szczęśliwi ludzie pozostaną, ale ogród to mógłby się zmienić... na lepsze oczywiście! Macham łapką
I lawenda na rabacie kulkowej:
Do efektu baaaardzo brakuje traw!!! Powinny wypełnić te puste miejsca. Sadzenie plamami to dla mnie katorżnicza praca . Oczywiście 18szt. lawend wsiąkło, mus dokupić