Z tym oświetleniem robi się bardzo klimatycznie (swoją drogą dodałąbym lampę z lewej strony koła traw).
Donoszę, że wreszcie się zebrałam i opisałam naszą ogrodową przygodę.
Uwielbiam te jesienne przebarwienia host. Szkoda, że trwają tak krótko, ale chyba na tym polega ich magia
Obok huśtawki dosadziłam Red Barona. Tej trawy nigdy nie będę miała dość. Mam ją już w kilku miejscach i jeszcze w kilku będzie.
Na samym początku borykałem się okropnie, potem postanowiłem, że zrobię plan całości ogrodu i naniosę wszystko to co chcę w nim mieć, łącznie z kształtem rabat i z ujęciem tych roślin które już są i które lubię. Jest więc miejsce na wiatę, ławeczki, stolik z dwoma krzesełkami, ognisko, oczka wodne, tunel, sad, warzywnik, rośliny które rozmnażam (mini szkółka dla własnych potrzeb), domek gospodarczy, kompostownik, drogę dojazdową od tyłu... Nie wszystko jeszcze wykonane, ale teraz mogę działać sukcesywnie, w miarę możliwości, bo gdziekolwiek coś zrobię, to zamknie się to w przyszłości w całości założenia.
Dziękuję za pozdrowienia, przekazuję