Tego po lewej najlepiej by było zmniejszyć z wysokosci o połowę. W ten sposób uzyskasz już dość proporcjonalny stożek. Teraz będzie najważniejsze każdą boczną gałązkę starannie skrócić, tak by pobudzić do wzrostu i rozkrzewienia w szerokość. Radzę to zrobić gałązka po gałązce, sekatorem. Nie nozycami.
Nie bój się się drastycznego zmniejszenia wzrostu. Trudniej jest wypracować szerokość/pękatość. Cis dość szybko będzie chciał odbudować wzrost kosztem szerokości.
Natomiast ten stożek po prawej... oglądałaś go? Nie da się zrobić lizaka? O cisa z prostym grubym pieńkiem jest bardzo trudno. Lizaki kosztują majątek i jeszcze trudno je kupić. Może lepiej przerobić go na lizaka, a na stożek kupić drugiego cisa...
U nas nie pada od kilku dni ... dzisiaj nawet zaświeciło słonko ... a na kolejne dni przewidują ładną pogodę))) Oby prognozy się sprawdziły ... czego Tobie i sobie życzę
ja sie zastanawiam czy sie uda w sobotę zwertykulować trawnik ...bo nadal woda stoi...a dzis popadało znowu ...nawet jakiś śnieg z deszczem rano był....troche mnie nudzi juz ta ciapa.