Ana przecież my jestesmy już od poprzedniego roku umówione. Zapraszam ,będę bardzo szczęśliwa jak przyjedziesz i od razu bezczelnie ale za zwrotem kasy poproszę o przywiezienie sękacza jesli to nie za duży kłopot. Jeszcze czuje ich smak.
ależ niesamowita historia pięknie opowiedziana, wcale sie nie dziwie że pan uległ, każdy by uległ Normalnie jak to przeczytałam to też cieszę się z Tobą!!!
Mogą byc ładniejsze , u mnie stale sucho mają na piaseczku ale jak ktos ma piaseczek z lekką gliną to ideał i nie trzeba by stale podlewac a ja niestety muszę.