Praca wre, w każdym wolną chwile robię, co mogę, właśnie sądzę pomidory.
Ułożyłam stare plyty chodnikowe, pomaluje je na czarno, pomiędzy wysypie kamyki. Stwierdziłam, że posadzę je na mijankę, ale tak, żeby zachować 50cm pomiędzy krzaczkami lub ciut więcej. Wsadziłam w kompost i ziemię z worka i podlalam.
Różne różności A wśród nich kwitnące na całego graby(w tym roku wszystkie co do jednego) i "pojemnik" na nowe tarasowe ciurkadełko. Moim zdaniem będzie pasować idealnie.
Jutro ma być jeszcze ładniej
Przysiadłam na ławce. Bliźniak daje po oczach, ale liczę że Lykkefund za chwilę go przysłoni
Zajrzałam do magnolii. Jednak ostatni przymrozek zmaltretował kilka kwiatów.
Na owocowych i śś powolutku zaczyna się spektakl
Zaskoczył mnie ten maluszek. Od 3 lat raczył mnie tylko liśćmi I nagle postanowił zakwitnąć
Słońce, słońce, słońce - w końcu w porządnej dawce
Towarzystwo korzysta w najlepszy możliwy sposób
Nie dane mi było popracować w ogrodzie, ale przynajmniej pokręciłam się trochę. Jest zielono i świeżo Coraz więcej tulipanów pokazuje kolor.
Może to zbyt wiele jak na jeden dzień, ale nie mogę się powstrzymać - tarasowy narożnik autorstwa małżonka jest gotowy, stoi na swoim miejscu i czeka na zamówienie poduch
Kolor jest inny niż reszta drewnianych elementów w ogrodzie z uwagi na obawy przed wizualnym ciężarem dużego i ciemnego mebla. W naturalnym kolorze mamy jeszcze fotele na ganku altanki.
ŚŚ i u mnie startuje, po raz kolejny cieszę się, że ją przesadziłam bliżej tarasu, jest po prostu cudna
Czekam na te tulipany koło ławeczki
Dużo zeszłorocznych Van Ejków poszło w same liście, ale to co kwitną to nadal zachwycają tym nieoczywistym kolorem.
Trawa się koniecznie domaga koszenia, powinno się udać dzisiaj lub jutro.
I na koniec grab, który najsłabiej przyrasta ale za to pierwszy rozwija listki Nie da się już ukryć, że wiosna jest wśród nas