ja też liczę na wysianie choć nie wiem czy szybszego efektu nie będzie jak bym teraz je podzieliła na 4. tylko kiedy...Chryste ja pracować nie powinnam!
nie wiem czy ten roztwór tymolu który stosuję nie szkodzi owadom... zamysł był aby tylko mszyce niwelował ale pewnie obrywa się wszystkim :/
ale i tak mam mniej mszyc, w sumie tylko na luiskach i teresce były to je szarym mydłem usunęłam a teraz na pashminie są i wieczorem ją opryskam
dziękuję za rady Ewuś
spójrz u postawy jak wyrasta.
i gdy kłosownica kwitnie powinno się ja sciąć. raz ze zbrzydnie potem, dwa, ze się wysieje bardzo. choć mnie to akurat cieszy i celowo rozsiewam
Aniu, jeśli konsekwentnie nie będziesz używać środków owadobójczych, to po pewnym czasie w ogrodzie pojawią się też owady pożyteczne, zjadające szkodniki i wytworzy się naturalna równowaga. Jeśli skoczka będzie dużo to może zaszkodzić różom. Myśle jednak, że zanim to się stanie, to coś go zje
jezu jak ja bym sie dorwala do moich chwastów to pewnie ze 3 dni bym chodziła jak kaczka...
niewiem co robić w tą sobotę, będę miała czas tylko do południa i to z dziewczynami na kartku i chyba własnie popielę a za tydzień dosadzę reszte lawendy. aaa nie bo mam wesele wtedy..fak