Sebciu, pomna tych słów dodałam trzy kulki na zimowanie w szklarni. Będzie tych strat mniej Jedna z tym płaszczem z bluszczu i dwie spod okna.
Dziś moje rośliny czyli pienne laury, ostrokrzewy, spirale bukszpanowe, kule bukszpanowe i wszystkie kordyliny powędrowały na zimowanie do chłodnych szklarni. Pierwszy raz mają taki luksus.
Nie mogę przeboleć się się aż tyle tych kulek zmarnuje
No ale jeśli mogę doradzić czym "podsadzić" to może czym okrągłym - jak bombkami
Skoro masz dużo ozdób to wypełnij donice jakimiś - będzie świątecznie i elegancko
U nas też jest coraz więcej srok i sójek.
I też kradną słoninkę.
Staram się zawieszać słoninę na cienkiej gałązce i tak, by gałąź poniżej była na tyle wiotka, by sroka nie mogła na niej przysiąść.
Jak widzisz sroki są mądre i znajdują sposób żeby jednak osiągnąc cel, trudno się dziwic bo chodzi jednak o przetrwanie.
Może następca Sebastiana u Ciebie będzie? Życzę mu takiej pasji!
Haniu, wczoraj właśnie się z M z tego śmialiśmy, że nam Sebek rośnie. A było tak: Wczoraj przywieźliśmy do domu choinki - 2 szt., bo jedna przecież na górę do młodszego musi być, ale nie było czasu ich oprawić i wstawić do domu. Mały suszył głowę, bo już by chciał. Zagłuszyliśmy go trochę znosząc karton z bombkami i gadżetami. W domu cisza, a jak dzieci cicho siedzą to wiadomo, że czymś ciekawym się parają. Za jakiś czas wchodzimy do łazienki, a tam na karniszu i na lampkach nad lustrem wiszą łańcuchy, koraliki, wianek z brzózki, gwiazda betlejemska. No ale najważniejszy był komentarz: "Przecież jeszcze łazienka nigdy nie była udekorowana na święta, trzeba chociaż raz udekorować."
Pozdrowienia dla Sebka dekoratora