Dziś znowu padł blady strach - jak przed rokiem o tej porze, bo burzowa ulewa rozpetała się niesamowicie....
Na szczęście tym razem nas oszczędziło (pomogły bordery na ogrodzeniu) i nas nie zalało, ale oczko sie przelało, na szczęscie jest dobrze wyprofilowane i wylewa na ogród ..
Jutro wrzucę foty kolejnych zakupów - tym razem rh, trawy i małego żywotnika, mała - więcej do Ciebie nie jadę