Myślę, że najpierw skoncentruję się na części bardziej reprezentacyjnej czyli przedogródka.
Niestety ze względów finansowych temat kostki brukowej zostaje odłożony w czasie. Pierwotnie chciałam poczekać z nasadzeniami do wybrukowania podwórka, ale w związku z tym, iż nie wiemy kiedy to nastąpi postanowiłam wziąć się do pracy

Jak pisałam wcześniej front domu skierowany jest ku zachodowi, grunt piaszczysty w którym świetnie rośnie kosmos(warszawianka), radziły sobie tulipany, żurawki odmówiły współpracy. Chciałabym by przy ścianie domu coś się działo. Myślałam o jakiś smukłych roślinach które byłyby również ozdobą w zimie. Pas nasadzeń ma szerokość oszałamiających 80 cm.
Z ogrodzenia zwisają wiciokrzewy przeplecione z milinem, wszędobylski bluszcz zimnozielony. Myślę o tym, aby posadzić tam hosty, żurawki i jakiś mały iglaczek. Pas nasadzeń ma tu szerokość ok metra.
Im bliżej bramy tym więcej słońca, więcej piachu. Myślę o tym aby ta rabata miała strukturę falistą, w najszerszym miejscu mogłaby mieć jakieś 2-2,5 m. Chcę tu przekopać wszystko, kupić dobrą ziemię. Posadzić róże na pniu, piwonie, coś wiecznie zielonego.
Po przeciwnej stronie będzie altana/drewutnia. Rośnie już tam grusza konferencja, jabłoń malinówka (posadzone w zeszłym roku). Może po siatce puszczę clematisy, ale nie mam pomysłu na rabatę (może miec max 1,5 m szerokości).