LIDKA napisał(a)

Ula
Mam miodunkę moonshine. Rozmnożyłam .
Chcesz?

Nie przejmuj się, gdzieś ja spotkam może. Dla 1 roślinki nie ma co szaleć.
U mnie szaleją kukliki, są odporne na dzielenie, więc rozmnażam wybór kolorystyczny jest , każdy musi mieć swoją rabatę

ewsyg napisał(a)

Piękny jest ten biały, pełny pierwiosnek. Kupiłam takiego w markecie, ale mi się zniszczył. U nas w większości magnolie pomarzły, a szkoda, bo są cudne.

Mija czas pierwiosnków, a magnolie dalej kwitną. Moja oszalała z wielkością, pójdzie pod sekator Buk też poszedł w niebo, jakieś rekordy chce pobić


A 1 maja spędziłam pracowicie robiąc kanty i kosząc, cd nastąpi 2 maja. Potem nie będę mogła się ruszać. A przecież trzeba plewić na potęgę.

Niektórzy mogą kojarzyć mojego sąsiada co swoje rozsady od 2 kwietnia trzyma w 100% w tunelu foliowym. Dogrzewa tylko piecykiem z doniczki i zniczy w zimne noce.

Zdjęcie zeszłoroczne.



W dniu dzisiejszym jego rozsada wygląda tak:


Łodygi mocne, sztywne, a międzywęźla krótkie do pozazdroszczenia. Widać już nawet zaczątki tzw. „wilków”. Do tego są w dość małych wielodoniczkach, bez przesadzanek po kilka razy. Można? Można!

P.S. Liście podwinięte do góry pewnie od nadmiaru nasłonecznienia.

Alija napisał(a)

Urszulko! Dzięki. Bzy pachną cudownie, teraz ich czas, naprawdę gwiazdorzą w ogrodach. Kalina ma już sporo lat, szczerze mówiąc nawet nie pamiętam kiedy ją sadziłam, na pewno ponad 10 lat. Rośnie pod ścianą domu, w niektórych latach trochę ją podcinałam, teraz ma ok. 2 metrów.

Dziękuję za poglądowe zdjęcia, coraz bardziej mnie ciągnie w kierunku kalin i krzewów, które nie są zbyt ekspansywne
Urocze ścieżki i ich otoczenie

Brzozowa zakończona. Kancik był robiony, a już zarosło. Pewnie skoryguję niebawem.

Pokazały się kolejne tulipany.


Miniaturowa lipa się przyjęła.

Amanogawy rozkwitły.


Kalina Roseum w pączkach. Niestety miała jeden oprysk na mszyce. W tle rabata bordowo-biała.

Rabata tarasowa, nazwana przez Was kuleczkową nabrała masy i wysokości, głównie dzięki szałwiom i czosnkom

Drażniły mnie przekwitające tulipany, żółte liście czosnków i leżące kwiatostany turzyc. Wszystko powycinałem

Wczoraj i dziś:



No i jeszcze takie, póki są czochy

Wiosna. Małe zmiany jak co roku. Gdzieś coś wypadło, gdzieś się nie sprawdziło. Wpadła ławeczka. To ławeczka do cienia.Uwielbiam posiadywać latem w cieniu. Jeszcze nie wiem gdzie będzie stala
Na razie się przymierzam.

Gosiu, bardzo dziękuję za dzisiejsze spotkanie u Ciebie na działce, mogłam w realu obejrzeć Twoje "hektary". Działka jest ogromna, wokół widać lasy, łąki, pagórki, cisza i spokój, mnóstwo ciekawych roślin, można poczuć się, jak na wakacjach.
A z drugiej strony dopiero na miejscu można zobaczyć ogrom pracy włożony w to fantastyczne miejsce, bo po pierwsze glina, a po drugie bardzo duży spadek terenu, czego w ogóle nie widać na zdjęciach.
Jeszcze raz bardzo dziękuję za wspaniałe spotkanie, pyszne jedzonko, ciekawe rozmowy i roślinne podarunki.