Ewcia jakie cudne ławki.....mmmmmmm......mysle o takiej u siebie na placyk żwirkowy pod las, najchetniej tej półokrągłej, a one z teowego drewna są czy z akacji? i jakie duże ? chowasz je na zimę ?
No i sakramentalne pytanie gdzie sie takie ławki kupuje ?
Wracając do "danusiowej klasyki" to hortusie sliczne, o bylinowych komozycjach już nie wspomnę - ten zestaw na ostatnim z cytowanych zdjęć to mistrzostwo świata, a układ punktów kolorystycznych jak u najlepszych malarzy impresjonistów.... nie macie takich skojarzeń....bo ja mam, zieleń w tle a na niej fiolet i biel kosmosów, brąz i fiolet szałwi, żólty cieplutki kolor krwawników....miodzio
vanilki z Wojsławic, jakos zyja
może za rok będą ładniejsze
molinia odporna na suszę
jesienią zabieram je z innych miejsc
kompozycje ala" Danusia, tegoroczne patyki anabelek, bluszcz domowy, co od 4 lat żyje na zewnątrz, koniki, co zimą zdobią
barwinek
tu limki i ogrodowe, Pinky Vinky i Vanilki, ratuję, ile sie da
te stale nawilżane i wyglądają bosko, szkoda że nie cały rok
Rozplenica Rubrum i carex Elata
konewka jako dowód
tu mało podlewam, wszystko sobie radzi
Żeby nie było, ja nie narzekam, że się nie rozsiewa. Zawsze mogę podzielić kępę, ładnie się rozrosła. A kiedyś rozsiała mi się kostrzewa sina- niebieski dywan w promieniu kilkunastu metrów wychodził przez trzy lata, mimo skasowania kępy macierzystej.
No, stipa to mogłaby się u mnie rozsiewać do woli.
klony żyją
w tym miejscu u mnie największa wilgoć, obok magnolie stelatta
dobrze im tu
roczna limka tez z patyka
tu susza
dodatkowo bez koralowy aurea, sumak Tiger Eyes, w tym roku mało złoty
schnie carex palmowy
podlewam i nici, ale trawa tu zielona