Momoko napisał(a)

Brawo dla M
czekamy na dalsze fotki.

Mąż dziękuje bardzo Dalsza relacja z robót budowlanych oczywiście będzie

Milka napisał(a)

Mało osób lubi pęcherznice, ja je uwielbiam za wszystko, wolę już bardziej od berberysów, bo nie kłują

U mnie dużo miejsca, więc na razie lubię
Śliczny avatarek

Nikita napisał(a)

Wpadłam na chwilkę, podglądnęłam piękne widoczki i lecę dalej...

Ale zabiegana jesteś

babka napisał(a)

hej, a co tam u Pani Reni ? Dalej u Ciebie myślenice czy coś już działasz ?
Humor jak humor, raz lepszy raz gorszy Czasem chciałabym coś przyśpieszyć a się nie da Buntuję się wtedy albo padam zrezygnowana ale jakiekolwiek mam nastawienie to i tak czuję, ze kopię się z koniem więc odpuszczam

Coś tam grzebie, ale nie jestem zadowolona. Jak będzie co pokazać, to będę się radzić.

Dziś rozwoziłam ziemię darniową, równając nią różne dziury i dolinki w trawniku. Sporo tego było... Potrzebuję miejsce na składowanie nowej darni z poszerzania rabat.




Poza tym wywozilismy gruz, który był w jednym miejscu zmieszany z ziemią. Wszystko trzeba było przekopać widłami i wybrać kamyki jak kopciuszek... Przy kopaniu wypatrzyłam takiego gościa i kilkanaście pustych skorupek po ślimakach. Zaczęłam się nawet zastanawiać, czy jaszczurki preferują ślimaki skorupkowane? Bo te golasy wciąż siedzą w ziemi



Poza tym, mam już wyznaczony rys poszerzenia koła. No i warzywnik. Od poniedziałku ściągam darń!

popcorn napisał(a)

Renia, jak tam? Wszystko ok, chyba??

Na szczęście jest dobrze

Szałwia przytyła sporo od pierwszego kwitnienia w czerwcu

Brawo dla M
czekamy na dalsze fotki.

Werbena rozsiała się po całym ogrodzie i pięknie kwitnie

latria przekwita

w tym roku moje rozwary są w dwóch wysokościach, jedne białe i niebieskie maja prawie metr, a inne białe i różowe niziutkie chyba to jakieś dwa gatunki

sadziec Little Joe

lindsay80 napisał(a)

No właśnie Reniu, pokażesz nam coś dzisiaj?

Witaj Edytko
Myślałam, że będzie dużo gorzej A tak naprawdę ucierpiały jedynie niecierpki w donicach i ... hortensje, ale z nimi miałam problem już przed wyjazdem - diagnoza ... chyba przypalone przez słońce ... no i nie sposób nie wspomnieć o chwastach - pełno ich wszędzie

deszczowymaj napisał(a)

Zapomniałam przedstawić Wam... Drzewko mandarynkowe bardzo jestem z niego dumna, bo wyhodowane z pestki

Wow, super ale piękne i z pestki niesamowite

Już mam komputerek i jadę ze zdjęciami Na początek drewutnia (w trakcie pracy)
Śmiem zaznaczyć, że drewutnia jest zrobiona z desek po budowie, czyli taki recycling

Mala_Mi napisał(a)

Nie próbowałam, bo wszędzie piszą, że tego nie lubią. a ja lubię jak kępa jest duża... po 3 latach się robi i tak mała

Te są wyjątkowe... albo dobra odmiana, albo dobre sadzonki albo dobre stanowisko..

To jest chyba White Double Delight. Ta odmiana tak ma, tysiące kwiatów.

Kochane moje, nauki w sprawie jezówek pobrałam u pani, która zawodowo zajmuje się uprawa jeżówek. To mi o nich powiedziała i dziele się z Wami ta wiedzą

1. Nie wolno sadzić głebko, sadzimy płytko żeby miały siłę przy wschodzeniu.
2. Korzenie nie moga stać w wodzie, wrażliwe sa na choroby grzybowe
3. Wiosną, wczesną wiosna usuwamy wszystkie zaschnięte części rosliny, zwłaszcza badyle po łodygach. W nich najszybciej rozwijaja się choroby grzybowe. Jak jezówka ładnie wychodzi wiosną i nagle pada to jest sprawka choroby grzybowej spowodowanej złym czyszczeniem rośliny
4. Trzeba te odmianowe dzielić co trzy lata bo się wyradzaja i zanikają. Nie bac się dziewczynki, ja dzieliłam i maja się dobrze.
5. Dzielimy wiosną

To tyle ABC uprawy jeżówek

Życzę miłej pracy kochane ogrodniczki

Babciu, gratulacje

Giardina na dobranoc

L00zak napisał(a)

Happy

A mnie ten widok przeraża, nie tak wyobrażam sobie dobre ogrodnictwo i szczęśliwe rośliny Plastik aż błyszczy

Dzisiejszy dzień był super! Udało mi się pogrzebać w ziemi. Dosłownie! Odnalazłam mądrą radę by ostróżki dzielić w sierpniu. No i podzieliłam (łatwo się dzielą, nic strasznego). Do tego wykopałam wszystkie floksy i też podzieliłam. Kępy korzeni były ogromniaste. A ja na skromną moją rabatkę wpakowałam 7 takich kęp! Nic dziwnego, że mi się podusiły i zamączniakowały. Każdą taką kępę podzieliłam na drobne. Zakładam, że floks jest na tyle "chwastowaty" że mi odbije nawet z niewielkiego kawałka korzenia. A jak nie to się będę martwić potem




Na rabatce mam teraz: 2 białe ostróżki (z tyłu rabatki), obok nich z lewej będzie miskant variegatus (na razie brak i jest DZIURA, ale jest w planach), do tego po lewej stronie miskanta biały floks. A przed ostróżkami jeszcze 2 jasnoróżowe floksy na przemian z fioletową szałwią (szałwie 3 szt łącznie).
Z samego przodu na razie jeszcze mam białe "stokrotki?"/"chryzantemki?", carex evergold + 2 bukszpanki samoformujące w kule. Te ostanie dostałam. Carexy/bukszpanki pasują do tej rabaty jak pięść do nosa ale na razie nie mam ich gdzie przesadzić, a są z samego brzegu więc liczę na to, że je później z łatwością gdzieś przeniosę. I jak? Widzicie już to w głowie?
A niech tam; wstawię zdjęcie, tylko błagam -nie patrzcie na pobojowisko i chwastowisko dokoła, zwłaszcza że Pan Mąż jeszcze dziś poprawiał rynnę i wszystko łącznie z krawężnikami, kamieniami itp. było ruszane i nie wróciło do stanu przed



Z drugiej strony mini chodniczka wejścia do garażu mam przedłużenie tej rabatki z: biała ostróżka, floks jasnoróżowy i biały, szałwia, "stokrotki?"
Teraz tylko po cichutku zaklinać by rośliny przetrwały te moje grzebanie.
A resztę floksów w tym ciemnoróżowe wpakowałam po podzieleniu na rabatę pt. "mydło i powidło" przy południowej ścianie domu. To taka rabata tymczasówka, mam tam wszystko co wytrzymuje słońce i co z braku laku musi być gdzieś na razie wsadzone.

I co? I jestem przeszczęśliwa! Pan Mąż mi powiedział o pewnym artykule i go odnalazłam. Fragment dla Was!

Fragment artykułu pani Olgi Woźniak, "Gazeta", 01.05.2014 roku:
„Weźmy w dłoń grabie czy motykę i przez kilka dni grzebmy w ziemi. Nasz mózg to ucieszy. Dosłownie. Okazuje się bowiem, że mieszkające w glebie bakterie Mycobacterium vaccae mają działanie antydepresyjne. Pobudzają aktywność tych komórek w naszym mózgu, które wytwarzają hormon - serotoninę - odpowiedzialny za dobry nastrój i poczucie zadowolenia (to może zresztą uzasadniać ludową prawdę, że brudne dzieci to szczęśliwe dzieci). Obserwacje te opisują badacze z Bristol University w piśmie "Neuroscience".”


Podsumowując: grzebanie w ziemi uszczęśliwia! Życzę Wam zatem duuuużo grzebania!

Margarete napisał(a)

I jak ogród? Przeżył bez was w dobrej kondycji?

Nastąpiło wielkie ufffff
Po dwóch tygodniach trawnik wygląda tak
A na dodatek tuż po naszym przyjeździe solidnie popadało i nie dało rady go skosić

Bardzo się cieszę, że przetrwał w tak dobrym stanie W przeddzień wyjazdu potraktowaliśmy go gnojówką z wrotycza a wcześniej siarczanem amonu

PS Z chwastami rozprawię się w poniedziałek

L00zak napisał(a)

Melduję wykonanie zadania, jestem padnięty


Happy

O matko! Wczoraj była o tym rozmowa, dzisiaj już skończone. Gratuluje!

babka napisał(a)

Olu zdjęcia, rośliny mistrzostwo świata. Jesteś niesamowita, podziwiam Cię za pracowitość, widać że to co robisz robisz z pasją !

Olu

Dzisiejszy dzień chłodniejszy spędziłam w ogrodzie z którego przegonił mnie deszczyk, chociaż grzmiało to były tylko strachy na lachy ale cieszę się że chociaż trochę rośliny podlało Nareszcie zakwitł pierwszy zawilec w tym roku

reszta jest w pączkach, zakwitła jeżówka Green Jewel

kwitną rozchodniki i inne byliny

agapanty

dziewanna austriacka zakwitła ponownie po obcięciu

kosmos

kosmos

jeszcze kwitną liliowce ale szału nie ma

NN





Evening Glow, bardzo ja lubię. To jeżówka z rodzaju Kameleon, zmienia barwę w trakcie kwitnięcia. Zmienia bardzo drastycznie. Zaczyna jako brzoskwiniowo-różowa a potem jest bordowo-kremowa





Secret Affair

I cd prezentów


I jeszcze uroczy koszyczek z lawendą


I takie okrągłe cudo od mega uzdolnionej Katki!



I tylko tyle fotek mam bo czasu brakło, czekam na Wasze